Rozdział 12. Joint

12 2 0
                                    

Wybiła druga w nocy, kiedy wyszłam z pokoju swojego brata. Po kilku minutach kiedy położył się na łóżku zaczął wymiotować do miski i zostałam z nim te parę godzin. Po tym jak pozbył się resztki alkoholu ze swojego organizmu, zaczął mi się zwierzać z tajemnic o których nie miałam wcześniej pojęcia. Pocieszałam go, kiedy mi powiedział że dziewczyna w której się zauroczył go olała dla chłopaka z samochodem. Potem mi powiedział jak ojciec podniósł na niego rękę za to że wrócił później niż miał z imprezy, myślałam przez całe życie że to ja miałam pod górkę, ale kiedy usłyszałam więcej historii z jego życia zrozumiałam że mój brat bliźniak był na takim samym poziomie jak ja.

Mieliśmy oby dwoje przejebane życie nastoletnie, ja nie miałam pokazywanego wsparcia oraz miłości, on jak się okazuję był traktowany jak śmieć, ale bardziej mu ufali i pomagali. Musieliśmy się wspierać razem żeby to życie przetrwać.

Rozmyślanie przerwało mi odkrząknięcie męskiego głosu. Spojrzałam się rozkojarzona na mężczyznę, który stanął mi przed oczami.

Wszystko z Leonem w porządku? – zapytał Carls zmartwionym głosem

Tak – odpowiedziałam i westchnęłam

Chcesz obejrzeć jakiś film? – zapytałam lekko speszona

Uśmiechnął się i oblizał wargi, otworzył usta i powiedział łagodnie.

Chętnie.

To u mnie czy u ciebie? - spytałam

U ciebie – odpowiedział od razu.

Uśmiechnęłam się. Od razu ruszyłam w stronę swojego pokoju. Słyszałam za sobą twarde kroki mężczyzny, zatrzymałam się przy pokoju Axela i pomyślałam czy nie wziąć od niego jakiegoś blanta.

Co chcesz od Axela? – zapytał Carls zaciekawiony

Pomyślałam o joincie – rzekłam

Jezu nie musisz podkradać Axelowi blanta – powiedział uśmiechając się

Dlaczego? – zapytałam

Bo ja mam u siebie parę blacików – oznajmił

I ruszył w stronę swojego pokoju, podreptałam za nim. Kiedy znikł w ciemnościach swojego pokoju, ja poszłam do swojego pokoju uszykować łózko.

Podeszłam do okna i je otworzyłam łózko pościeliłam oraz włączyłam telewizor. Poderwałam głowę kiedy usłyszałam trzaśniecie moimi drzwiami w pokoju.

Spojrzałam się na Carlsa który trzymał w rękach blanta.

Nie stój tak – powiedziałam łagodnie i pokazałam na łózko żeby sobie usiadł

Położyłam się koło niego.

Co oglądamy? – zapytałam biorąc do ręki pilota

Może pięćdziesiąt twarzy greya – powiedział flirciarskim głosem i poruszył zabawnie brwiami

Możemy obejrzeć – odpowiedziałam przewracając oczami

Zaśmiał się.

Wpisałam na telewizorze film, który wybraliśmy.

Kiedy minęło jakieś pół godziny filmu, zabraliśmy się za zapaleniem jointa. Włożyłam plastikową część do buzi, a następnie tam gdzie znajdywał się trawa zapaliłam zapalniczką i wzięłam głęboki wdech. Poczułam lekkie drapanie w gardle, wypuściłam zawartość z płuc. Podałam słomkę z trawa, Carlsowi. Czułam jak mój umysł zwalnia, a mięśnie się rozluźniają.

Spojrzałam się na film i zobaczyłam że aktorzy odgrywają scenę erotyczną, zerknęłam na Carlsa, który również na mnie zerknął i spojrzał się na moje usta, przygryzłam wargę pod wpływem wpływającego uczucia podniecenia.

Zbliżyłam się do niego i złapałam za brodę, a następnie swoje usta wbiłam w jego. Zaczęłam walczyć z jego językiem, kiedy odwzajemnił mój pocałunek, jego usta powędrowały na moją szyję, gdzie wydobył się ze mnie niekontrolowany jęk. Wsunęłam swoje dłonie pod jego bluzę i wędrowałam nimi po samą klatkę piersiową i podbrzusze, zahaczając paznokciem o jego bokserki. Z telewizora było słychać jęki.

Chłopaka ręka zjechała na moje udo i je ścisnął. Wsunęłam swoje ręce w jego włosy i zaczęłam szarpać za końcówki. Czułam jak zaczął poruszać biodrami, spodniami ocierając się o moje krocze. Wiedziałam, że nie powinniśmy tego robić, to nie był pociąg uczuciowy jak do zwyczajnej osoby, byliśmy naćpani i nam się to wszystko wydawało. Podniecenie które było w moim podbrzuszu nie mogło być prawdziwe, dlatego musiał któryś z nas to przerwać. Nie minęła dłuższa chwila i Carlsa odczepił się od moich ust i zawisł nade mną, następnie otworzył usta.

Powinniśmy przestać – mruknął poważnym tonem

Wiem – odpowiedziałam oddychając szybciej, bo nadal czułam jego dłoń na swoim udzie

Mozę lepiej pójdę do siebie, bo może się coś zdarzyć co zepsuję naszą relację przyjacielska – powiedział spokojnie

Tak lepiej idź – zgodziłam się z nim

Podniósł się ze mnie dotykając opuszkami dłońmi moje kolana, widziałam zerka jeszcze na moje spierzchnięte wargi. Podszedł do drzwi i je otworzył. Spojrzałam się nieprzytomnym wzrokiem na telewizor, gdzie film zaczął się kończyć, zerknęłam również na zużytą słomkę z resztkami jointa. Złapałam za nią oraz zapalniczkę, następnie przybliżyłam ją do ust i zapaliłam, wciągnęłam substancję do płuc rozkoszując się nią , a chwilę po wypuściłam.

Moje wargi zaczęły się trząść i podnosić w uśmiech, a następnie wydałam z siebie chichot. Podniosłam się z łóżka i poszłam chwiejnym krokiem do łazienki, gdzie przebrałam się i poszłam się położyć.

                                                                           *****************************

Od Autorki:

Przepraszam za jakiekolwiek błędy ortograficzne. Staram się je poprawiać podczas pisania oraz podczas sprawdzania zdań i ich brzmienia. 

The first signs of affectionWhere stories live. Discover now