Rozdział 17. Niepokojące wiadomości

10 2 0
                                    

Trzecia rano. O tej godzinie zostałam obudzona przez skrzypienie łózka oraz jęki. Miałam ochotę przywalić pięścią w ścianę. Cholerny Lincoln i cholerna Mila. Jakbym nie szła jutro do pracy na nockę, to być może mi to by nie przeszkadzało. Westchnęłam sfrustrowana i wstałam, założyłam szlafrok i wyszłam z pokoju, trzaskając drzwiami z impetem. Zeszłam na dół do jadalni, gdzie siedzieli chłopacy, którzy mieli równie wkurzone miny, co ja. Usiadłam na krześle.

Może któryś z was tam pójść i zwrócić uwagę - warknęłam

Byłem, zwróciłem. To mi powiedział żebyś mu nie przeszkadzali - mruknął niemrawo Miles

Świetnie - prychnęłam

Nie wyspie się, a idę jutro kurwa do pracy - dodałam

To chodź spać do mnie. U mnie nie słychać aż tak tego - powiedział Carls, wstając z krzesła

Dobra - mruknęłam

Nie zgadzam się - odparł stanowczo Leon

Nie masz nic do gadania - powiedziałam tonem nie znoszącym sprzeciwu

Również wstałam od krzesła i pognałam za Carlsem. Gdy przekroczyłam próg jego pokoju uderzył we mnie zapach wody kolońskiej.

Obejrzymy jakiś film? - zaproponował

Możesz coś puścić, być może to pomorzę mi zasnąć - odparłam szeptem

Pokiwał głową. Zdjął swoją koszulkę oraz spodnie dresowe, po czym walną się na łóżku. Pozbyłam się szlafroka, ujawniając przed nim jedwabny biały zestaw piżamowy. Położyłam się koło niego. On chwycił za pilota i włączył "Zmierzch". Pierwszy raz widzę, żeby chłopak wybrał sam z własnej woli o to ten tytuł. Przytuliłam się do jego boku i z skupieniem na twarzy oglądałam film. Poczułam jak przykłada swoje zimne wargi do mojej głowy i oddaje w tym miejscu całusa. Palcem zaczęłam przesuwać po wyziębionej klatce piersiowej chłopaka. Uniosłam na niego głowę i zapatrzyłam w jego niebieskie - zielone oczy.

Co się tak wpatrujesz? - zapytał, unosząc brew do góry

Odwróciłam speszona wzrok, a on się zaśmiał. Odwróciłam się do niego tyłem, udając obrażoną. Poczułam jego dłoń na swojej tali, która zaczęła mnie po całym brzuchu łaskotać.

EJ, przestań - powiedziałam śmiejąc się '

Przewróciłam się na plecy, a Carls zawisł nad de mną. Nadal czułam jego rękę na brzuchu, łańcuszek zwisający z jego szyi dotykał mojego dekoltu. Nie wiem, co mnie pokusiło, ale złapałam za łańcuszek i połączyłam nasze wargi w pocałunku. Wbiłam mu paznokcie w plecy, kiedy on wsuną swoją dłoń na mojego pośladka i go ścisną. Z mojego gardła wyrwał się cichy jęk. Kiedy podniosłam miednicę do góry, otarłam się o jego krocze. Żeby czuć jeszcze bardziej jego bliskość, nogami przyciągnęłam go bliżej, tym razem jego krocze otarło się o moje wrażliwie miejsce. Wargi Carlsa odnalazły drogę od mojej szyi do dekoltu. Przymknęłam powieki i pojękiwałam cicho, kiedy dotarł do mojego nadwrażliwego miejsca na szyi. Zassał skore i podgryzał miejsce. To samo zrobił na moim dekolcie. Odsunął delikatnie jedwabną koszulkę na ramiączkach i zabrał się za zaznaczenie jednej piersi, a potem drugiej.

Teraz każdy będzie wiedział, że jesteś moja - powiedział odsuwając się i uśmiechnął

Przytuliłam się do jego boku i wróciliśmy do fabuły filmu. Przy kojących ruchach na plecach oraz całusach na głowie. Odpłynęłam w krainę snów.

*************************************

Trzaski oraz szuranie te dźwięki, wybudziły mnie z krainy snów. Przewróciłam się na plecy i zerknęłam zmęczonym wzorkiem na sufit. Przymknęłam oczy chcąc zasnąć na nowo, jednak mi to nie pozwolił kolejny nieprzyjemny trzask. Podniosłam się do siadu na łóżku, chcąc znaleźć osobnika, który robi te nieprzyjemne dźwięki. Kolejne szuranie, a ja domyśliłam się, że pochodzą z dołu. Koło mnie nie było Carlsa.

The first signs of affectionWhere stories live. Discover now