ੈ✩‧₊˚Rozdział 15 ੈ✩‧₊˚

15 1 0
                                    

Po naszej wyprawie na kemping gdy doszliśmy do siebie po tym dniu szykowaliśmy się na wspólną imprezę, a w zasadzie to na kolejną domówkę. Zbliżał się już wieczór była prawie godzina dwudziesta, a ja zbliżałam się już ku końcowi szykowania się. Przyszedł do mnie przed imprezą Finn z Carmen. Przed wyjściem na rozluźnienie walnęliśmy dwa shoty, a następnie ruszyliśmy na domówkę gdzie czekała na nas reszta. Na miejscu przywitałam się z Asherem i Denverem, ale nigdzie nie było brązowookiego.

- A gdzie jest Rowen? - zapytałam zdziwiona

- Gdzieś w środku, poszedł i znikł - wzruszył ramionami Asher

Kiwnęłam jedynie na to stwierdzenie głową. Weszliśmy do środka od razu zabraliśmy się za picie. Pojechaliśmy na start z grubej rury, bo skończyliśmy pić dopiero na 13 shocie. Lekko wstawiona wyruszyłam na parkiet tym samym szukając chłopaka, ale nigdzie go nie zdołałam zauważyć. Wyluzowałam się i starałam nie przejmować się całą tą sytuacją.

Zaczęłam poruszać się seksownie do wolnej piosenki i kiedy spojrzałam na górę schodów dostrzegłam jego brązowe tęczówki, które skupiały na mnie całą swoją uwagę. Skorzystałam z sytuacji i zaczepiłam jakiegoś obcego chłopaka aby z nim potańczyć, żeby spowodować u Rowena zazdrość. Nieznajomy blondyn przyciągnął mnie do siebie, a następnie zaczął składać na mojej szyi pocałunki. Nie zwracałam na niego uwagi tylko na Rowena, który wpatrywał się w nas i nic sobie z tego nie robił, jego spojrzenie jedynie było dzikie i pełne żaru.

Gdy to wszystko zaszło za daleko i chłopak próbował mnie zaciągnąć do łóżka pomimo moich odmów, już nie było mi tak do śmiechu, ale nagle poczułam poluzowany uścisk na moich rękach i gdy odważyłam się spojrzeć pomiędzy mną, a blondynem stał Rowen.

- Chłopczyku czy ty jeszcze nie dojrzałeś na tyle żeby nie wiedzieć, że dziewczyn do takich rzeczy się nie zmusza? - zapytał

- Ja kurwa zmuszałem? Ewidentnie ona chciała żeby mój kutas wylądował w jej cipie. Stary wyluzuj to tylko zwykła dziwka - uśmiechnął się cwanie nie znajomy

- Nigdy kurwa o niej tak nie mów - odwarknął przez zaciśnięte zęby Rowen

Ciemnowłosy popchnął nieznajomego na co on się zatoczył do tyłu. Rzucił się na niego, a następnie zaczął z całej siły bez żadnych pohamowań bić blondyna z pięści. Kiedy już miał całą twarz we krwi to wtedy próbowałam już odciągnąć Rowena od niego, ale on jedynie powiedział do mnie

- Nie przejmuj się, muszę jeszcze dokończyć to co zacząłem aby już nigdy więcej się do nikogo tak nie odezwał. - uśmiechnął się

Złapał za jego szczękę, a następnie zamachnął się i zaczął w nią uderzać. Po czym złapał za górę i dół szczęki i ją rozerwał. Było słychać tylko głośne chrupnięcie po czym kiedy chłopak odszedł od niego, wtedy zauważyłam jak jego szczęka zwisa.

O kurwa jego mać

- Następnym razem twoja czaszka wyląduje na mojej półce z trofeami - dopowiedział do ledwo przytomnego blondyna

Rowen złapał mnie za rękę i odeszliśmy jakby nigdy nic. Chłopak właśnie rozjebał obcemu typowi szczękę i pobił go do nieprzytomności, a on odchodzi jakby nic się nie stało. Co jest do cholery grane?

- A teraz powiedz Larysso, po co cała ta szopka? - odrzekł z uniesiona brwią pytająco

- Ty mi mówisz, że ja odjebałam szopkę? Patrz co ty z nim kurwa zrobiłeś! - odkrzyczałam

Find my lost soul Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz