Cholera. Cholera. CHOLERA. Nowy przestępca wie gdzie mieszkam oraz jak mam na imię. To nie jest normalne. Śledził mnie? A co jeżeli to jakiś haker i ma teraz dostęp do mojego telefonu? Podsłuchuje każdą moja rozmowę?
Boże Gio uspokój się. Wdech i wydech.
Jakby gadanie do samej siebie miało mnie uspokoić...
Dobra trzeba myśleć rozsądnie. Pójdę do dziewczyn on sprawdzą mi telefon czy nie mam zadnego zainstalowanego oprogramowania. I tyle. Narazie nie będę nic im mówić o żadnych wiadomościach, bo może sobie ktoś jaja robi? Tak to na pewno to, a ja nie potrzebnie panikuje.
Wypieranie ze swojej świadomości niektórych problemów nie rozwiąże ich agentko Giovanno Roy.
Wiem co zrobię. Pójdę z tym do mojego przełożonego pokaże mu to, a on mi da kogoś kto mnie ochroni.
Boże. Jak to żałośnie brzmi. Ugh. Pięknie. Zamiast cieszyć się to ja się użalam nad niewiadomo czym.
A co jeżeli panikuje, bo faktycznie pisze do mnie ktoś niebezpieczny?
Kurwa. Pierdole dzwonie do dziewczyn. Ja się nie będę pierdoliła w jego cholernej i nie zabawnej grze. Poerdolony amator myśli, że wszytko mu wolno. Otóż nie tym razem cwelu.
Napisałam na naszej słynnej grupie szybkiego sms'a.
Do: Girls power 💃🥲
Ja: Przyjedźcie dzisiaj do mnie. Wszystkie. Proszę. I weźcie mi dużo dobrego alkoholu. Proszę v2.
Dziewczyny wiedzą, że ja nigdy nie proszę, a gdy w jednej mojej wypowiedzi zobaczyły aż dwa razy to słowo. Wiedziałam, że odpowiedzi będą takie.
Nastya: Będę za dziesięć minut.
Rozalia: Pół godziny. Będę razem z Aurorą.
Angelina: Piętnaście minut i będę z wódką.
Layla: Dwadzieścia minut.
Wiedziałam, że reszty dziewczyn nie będzie, bo były na akcji więc nawet nie liczyłam na odpowiedź.
Pierwsza przyjechała Nastya i tak jak mówiła była po dziesięciu minutach.
Ją wtajemniczyłam jako pierwszą żeby mogła działać.
Nastya to jest spec od komputerów. Rosjanka jest bardzo dobra w swoim fachu zresztą nie dziwię się. Ta piękna blond włosa kobieta podobno uczyła się od najlepszych w swoim ojczystym kraju. Blondynka oprócz tego, że jest dobrym informatykiem, a co za tym idzie - hakerem, zna sie też na strzelaniu, broni oraz fach pod tytułem:
"Jak sprzątnąć ciało by nikt się nie dowiedział."
I to są poważne słowa. Z całego naszego zespołu to Nastya najbardziej efektywnie pozbywa się ciał, żadne służby jak dotąd nie znalazły żadnego ciała schowanego spod rąk kobiety. Chyba, że miały go znaleźć.
Rosjanki. Typowe.
Przez te kilka lat odkąd już pracuje na nielegalu, w mojej branży przewinęło się sporo dziewczyn, które się do tego ewidetnie nie nadawały, a że za dużo wiedziały trzeba było się och doszczętne pozbyć.
Gdy mówię doszczętnie to mam na myśli doszczętne.
Następnie przyjechały Layla z Angelin'ą. Obie nie naciskały, bo wiedziały, że powiem wszytko gfy będziemy w komplecie, dlatego też rozgościły się w moim apartamencie, a konkretniej w salonie, gdzie zaraz będzie przechodziła burza myśli.
Angelina jako, że bardzo często u mnie przesiadywała, to wie gdzie trzymam szklanki, talerze, sztućce, więc to ona poszla po kieliszki do których następnie polała każdemu.
Gdy każda z nas oczekiwała na przyjazd dwóch dziewczyn w między czasie przyszło mi parę SMS-ów.
Od: Zastrzeżony
Babski wieczór się szykuje fiołku? Tylko nie przesadź z alkoholem, bo jak bardzo uwielbiam twój schlany tyłeczek, to tak bardzo nienawidzę gdy wszyscy się patrzą na co to moje.Od: Zastrzeżony
Bądź grzeczną fiołku i nie wychodzić nigdzie dziś z domu. Gdy będziesz snić to mam nadzieję, że o mnie.Od: Zastrzeżony
Dobranoc fiołku. Śpij dobrze, mam nadzieję, że koszmary nie zawitają dzisiejszej nocy.Póki co postanowiłam zigmorowac te wiadomosci i wyczekiwałam na pezyjazd dziewczyn. Jak sie okazalo nie musiałyśmy aż tak długo czekać na Rozalie razem z Aurorą, bo zjawiły się kilka minut po pojawieniu się dwóch poprzednich dziewczyn.
Na rozluźnienie, każda z nas wypiła po kieliszku na rozluźnienie i wszystkie zasiadłyśmy w salonie razem z już tam pracującą Nastyą.
— Dziewczyny, jak mogłyście zauważyć sprawa jest poważna. Wczoraj dostałam dziwne SMS-y z zastrzeżonego numeru i jak widzicie Nastya już coś działa w tym temacie. Drugą poważną sprawą, że ta sama osoba od której dostaje te wiadomości wie gdzie mieszkam oraz prawdopodobnie śledzi mnie cały czas gdy wyjdę z domu. Oraz trzecia chyba jak dotąd najważniejsza sprawa.
Nabrałam głęboki wdech, wydech i dalej kontynuowałam.
— W mieście pojawił się nowy przestępca. Mało kto o nim wie, bo jeszcze się nie ujawnił, ale byłam w jego gabinecie. A to jak się tam znalazłam narazie ważne nie jest, bo tak szczerze nie pamiętam. Byłam zalana w trzy dupy. Jak wiecie znam każdego mniejszego chuligana w naszym mieście, ale ten to będzie chyba gruba ryba. W jego gabinecie każdy kolor segregatora odpowiada za coś innego. Ma dokumenty na najważniejsze i najpotężniejsze mafię na całym świecie. Na dodatek teczkę z bronią i narkotykami. To nie jest żaden dzieciak, który chce być groźny. Teraz mamy doczynienia z kimś kto się zna na swojej robocie. — skończyłam swoją wypowiedź. I nastała cisza. Dziewczyny myślały intensywnie nad moimi słowami wypowiedzianymi w ich kierunku.
A ja tak bardzo bym chciała żeby to wszytko okazało się snem.
— Dziewczyny. Chłop ma bardzo dobrze strzeżony numer. Próbowałam wszystkiego co wiem i nic nie zdołało złamać blokady. — powiedziała zrezygnowana Nastya.
Nie dziwię się, w końcu to pierwsza sprawa, na której poległa, a ta świadomość, wcale nie polepszała mojej sytuacji.
Bo znajdowałam się w cholernym niebezpieczeństwie.
Tak. Ja cholerna Giovanna Roy, postrach większości mężczyzn, byłam w kurewskim niebezpiecznestwie wywołanego przez mężczyznę.
Rozdział ultra krótki, ale tak jak obiecałam pojawił się. Za wszelkie błędy przepraszam.
Do zobaczenia za tydzień.
Buźka
CZYTASZ
Goddess [18+]
RomanceWszystko zaczęło się od zemsty za przyjaciółkę. A potem wszystkie inne zlecenia same przychodziły. Zrobił się niepotrzebny rozgłos wśród ludzi. I tak oto poznałam dziewczyny. Moje dziewczyny. Każda z nas wyłączyła już dawno temu uczucia i został na...