Rozdział 7

148 12 29
                                    

Rihhan Valentine Volkov

Ja przez jedną osobę zwariuje. Kurwa mac. Mój fiołek. Moje wszystko. Odkąd jestem w Chicago, robię wszystko żeby zwróciła na mnie uwagę, dlatego między innymi próbuje zrzucić ją z jej królewskiego stołka. Matko. To głupie, ale impulsywne.

Poznałem ją przypadkiem cztery miesiące temu. W klubie. Była piękna i wyróżniająca się z tłumu.

Czerwona sukienka

Kuszące usta.

Szpilki Louboutin.

Muzyka.

Klub.

Niewinne uśmiechy.

Niewinny flirt.

Pocałunki.

Widziałem wszystko i daje słowo, że jeszcze nie czułem takiej zazdrości. Widziałem pierwszy raz na oczy tę kobietę, a zawróciła mi w głowie.
Ale jeszcze nie wiedziałem jednego, co całkowicie zmieni moje podejście do niej.

Może to kryzys wieku średniego?

Cholera, nie dobrze.

Ale ja młody jeszcze jestem.

Trzydzieści siedem lat to nie tak dużo...

Inni w moim wieku przeżywają drugą młodość.

Napewno nie jestem normalnym człowiekiem. Kto gada sam do siebie? To pewnie jakieś schorzenie.

Nie pierwsze i nie ostatnie.

Retrospekcja.

1 sierpnia 2007
7 lat

Jest dzisiaj bardzo sloneczny dzień. 1 sierpnia - moje urodziny. Wstałem o godzinie siódmej z podekscytowania dzisiejszym dniem. Moja mama od tygodnia gada z ciociami na temat urodzinowej niespodzianki. Nie wiem co to, ale się bardzo cieszę. W końcu to niespodzianka.

Tata mimo swojej pracy znalazl czas żeby zbudować nam domek na drzewie, o którym tak bardzo marzyliśmy z braćmi.

Moi bracia to bliźniaki, a właściwie to jesteśmy trojaczkami. Każdy z czas z wyglądu jest taki sam, różnimy się tylko charakterami i kolorami oczu

Kyle ma zielone oczy i jest czasem nie miły. Woli się uczyć i pomagać tacie w pracy niż się bawić ze mną i Chase'm.

Chase ma niebieskie oczy i jest mieszanką moją i Kyle'go. Jest czasem nie miły, a czasem jest wrażliwy.

Goddess [18+] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz