Nic, nikt

58 3 0
                                    

Pada deszcz, pada deszcz. Życie jest bez sensu.
Kendra siedziała na ławeczce w ogrodzie i wpatrywała się w krople goniące się nawzajem w wyścigu z nieba na ziemię. Gdy tylko skupiła na jakiejś wzrok, ta uciekała i rozmywała się w jakiejś kałuży na ścieżce z kamieni bądź wsiąkała w grunt. Nic nie szkodzi, za chwilę upatrzy kolejną.
Nie przejmowała się mokrymi włosami czy mokrą bluzą dresową ciążącą jej na ramionach. Dobrze, że nie miała makijażu, bo spłynąłby pod mieszaniną deszczu i łez na jej policzkach. Ulewa była swojego rodzaju ulgą, ponieważ temperatura osiągała szczyty tego lata. W poprzednim tygodniu Kendra zużyła cały zapas lodu i chłodnych napojów, a i tak było to za mało. Deszcz wreszcie ostudził jej emocje.
Ale czy na pewno? Czuła, że zmył tylko wierzchnią warstwę, a w głębi dalej tkwi rozpacz. Może jeśli posiedzi tak trochę dłużej, krople wedrą się głębiej i całkowicie wyprą poczucie winy.
Wiedziała, że tak się nie stanie. Ale mimo to dalej siedziała na mokrej ławeczce, wpatrując się w taniec kropli na powierzchni basenu.
Dom był prawie pusty. Po wojnie prawie nikt nie pozostał, a jeśli nawet, to musieli się ukryć przed Stowarzyszeniem. Demony przejęły kontrolę nad rządami natury, a o dobrej równowadze na świecie mogli w zasadzie zapomnieć. Cud, że jeszcze nie wdarły się do Baśnioboru aby zrobić z nim porządek. Właściwie z tego, co z Baśnioboru zostało.
Czy mogła coś zrobić, aby temu zapobiec? Pewnie. Może nie dużo, ale z pewnością więcej, niż zrobiła. Wtedy jej tchórzliwa dusza myślała, że to dobra droga. Ale, jak to mówią, człowiek jest mądry po szkodzie. A tą szkodą była strata, jakiej nie mogła sobie wyobrazić ani z którą nie mogła się pogodzić.
Seth, Vanessa, Tanu, Coulter, Warren, dziadkowie Larsen, dziadek Sorenson, mnóstwo magicznych istot.
Seth.
Seth.
A ich życia już nic nie odkupi.
Patrząc na deszcz przypomniała sobie Lenę. Czy była szczęśliwa wiedząc, że oddaje życie w słusznej sprawie? Czy Kendra byłaby w stanie zrobić to samo? Czy gdyby cofnęła czas, zdecydowałaby się na taki krok?
Nie. Wątpliwie. Ale na pewno postąpiłaby inaczej.
Czy miłość do Pattona, która popchnęła Lenę do oddania życia, mogłaby równać się z miłością Kendry do wszystkich jej przyjaciół i rodziny, skutkując tym samym?
Do Setha?
Zdała sobie sprawę, że bluza zupełnie przesiąknęła rzęsistym deszczem, a ktoś woła ją z werandy.
Odwróciła się. Paprot.
To cud, że oni i babcia Sorenson przeżyli. Nie wiedziała jak to się stało. Pamiętała tylko ogłuszający ryk i przeraźliwy, niby znajomy wrzask, a później ciemny tunel, który równie dobrze mogła sobie wyobrazić. Z tego, co Paprot jej opowiedział, wywnioskowała, że rzeczywiście tak było.
- Kendro! - zawołał raz jeszcze. - Zejdź z deszczu, jesteś cała mokra. Chodź pod dach.
Miała nadzieję, że patrząc na jej twarz nie rozróżni ulewy od łez.
- Chodź - przekonywał ją - bo się przeziębisz.
Ironicznie.
On także cierpiał po stracie obojga rodziców i dużej części jego domu. Kraina Wróżek stała w ruinie. Nie rozmawiali jeszcze o tym, że będzie musiał tam wrócić i przejąć koronę aby doprowadzić ją do porządku. Aktualnie to demony piastowały tam rządy.
Kendra pokręciła głową.
- Jest mi lżej - odparła, a głos uwiązł jej w gardle.
Paprot w milczeniu przypatrywał jej się z werandy, a ona już na niego nie patrzyła. Znów zagapiła się w deszcz.
Dostrzegła dwie słabo lśniące wróżki chowające się pod liściem paproci, szepczące coś między sobą. Przywykła do tego, ale i tak zrobiło jej się przykro. Gdyby tylko one wiedziały, z czym się mierzy, i potrafiły spojrzeć na to oczami śmiertelnika.
Poczuła, jak Paprot siada obok niej i obejmuje ją ramieniem, więc położyła mu głowę na barku. Bała się odezwać, bo nie wiedziała, czy głos znów jej nie zawiedzie. Deszcz najwyraźniej nie miał zamiaru ustawać. Żadne z nich nie przerwało ciszy, ale dla żadnego nie była ona też niezręczna. Po prostu siedzieli, wtuleni w siebie, nie przejmując się ulewą obejmującą ich z każdej strony.
Bo co innego mieliby zrobić?
Nic innego im nie zostało.
Nic. I prawie nikt.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 10 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Baśniobór; One Shots; BrackendraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz