19. ❗18+❗

178 10 1
                                    

❗Rozdział zawiera szczegółowy opis przemocy seksualnej. Jeśli jesteś osobą wrażliwą - pomiń ten rozdział. Nie będzie ci to przeszkadzać w kontynuacji tej powieści ❗

I tak właśnie zaczął się mój koszmar...

Mężczyzna powoli zrywał ze mnie ubrania. Warstwa po warstwie...
Nie mogłam nic zrobić. Minęła chwila a leżałam przed nim naga.

Naga. Przed starszym, na oko pięćdziesięcioletnim mężczyznom. Bezbronna, sama, zdana tylko na niego.

Nie mogłam nic zrobić. Bezradność. Właśnie ona towarzyszyła mi przez cały czas.

Czułam ją gdy mężczyzna z chytrym uśmiechem zaczął zakładać prezerwatywę.

Gdy bawił się moim ciałem, jakby było jego zabawką seksualną.

Gdy we mnie wszedł. Brutalnie, szybko i boleśnie.

Gdy poruszał się nie zważając na moje protesty.

Krzyczałam.
Błagałam.
Płakałam.
Krzyczałam.
Błagałam.
Płakałam.
Krzyczałam.
Błagałam.
Płakałam.
Krzyczałam.
Błagałam.
Płakałam.

Ale nikt mi nie pomógł... Stało się. Po raz drugi. Po raz drugi zostałam skrzywdzona w najgorszy, najbardziej bestialski sposób.

Zdzierałam sobie gardło, tak głośno krzyczałam z bólu. I mimo, że mi groził, że mnie bił, że z każdym wydobywanącym się ze mnie dźwiękiem przyśpieszał, ja nie przestałam. Walczyłam do końca.

Ale czy było warto? Tego nie dowiem się już nigdy.

Gdy mężczyzna doszedł, wyszedł ze mnie, wstał, ściągnął prezerwatywę i rzucił nią we mnie. Zaśmiał się głośno, odpiął mnie z kajdanek i wyszedł.

Ja już jednak nie walczyłam. Było mi obojętne. Wszystko było mi tak , kurwa, obojętne.

Straciłam wszystko. I nie sądziłam, że da się mnie jeszcze uratować.

Tego było za dużo. Miałam dość. Tak bardzo KURWA dość.

Skuliłam się i krzyknęłam najgłośniej jak potrafiłam.
Ale na tym się nie skończyło.

Krzyczałam zdzierając sobie gardło.

Krzyczałam próbując uwolnić się od tego bólu.

Krzyczałam, bo miałam tylko czternaście lat.

CZTERNAŚCIE, KURWA, LAT!!!

Od początkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz