Nasza historia dzieje się w Klanie Pioruna. Gdyż tego dnia wydarzyło się coś niebywałego, 7 uczniów o zachodzie słońca wymknęli się z legowiska i wyruszyli na północ aby odnaleźć legowisko psów i zgłosić to liderce, gdyż chcieli zostać już wojownikami, gdyż ten czyn byłby lojalny wobec klanu, szli tak długo aż księżyc był już w najwyższym punkcie.
-Daleko jeszcze?-Powiedziała Jasna'łapa.
-Wydaje mi się że już niedaleko...-Odpowiedział Nocna'Łapa.Uczniowie szli jeszcze przez chwilę, 3 uczniów chciała już zrezygnować z poszukiwań, lecz chęć do zostania wojownikami skłoniła ich do chodzenia dalej przez las, było ciemno i kilka razy przewracali się o kamienie, lecz gdy usłyszeli potężne kroki wskoczyli na drzewo, lecz nie wszystkim się udało,trójka uczniów Liściasta'łapa, Słoneczna'łapa i Jasna'łapa zostali otoczeni przez 4 psów, Nocna'Łapa zeskoczył z drzewa aby im pomóc w ucieczce lecz sam został schwytany przez psy, Liściasta'łapa i Słoneczna'łapa próbowali jemu pomoc ale zostali rozszarpani brutalnie przez psy, Jasna'łapa wdrapała się na drzewo gdzie byli Ognista'Łapa i Księżycowa'łapa, którzy patrzyli przestraszeni na psy zabierające 2 martwe ciała kotów do innego terytorium klanów i zostawiające ledwo żywego kocura.
-Nocna'łapa!-Krzyknęła zapłakana Jasna'łapa zaskakująca z drzewa.
-Pomóżcie mi jego przetargać.-Rzekł Ognista'Łapa.
-Daj mi go na grzbiet, będzie szybciej-Powiedziała Księżycowa'Łapa.Koty wrzucili kocura na grzbiet wysokiej kotki i pobiegli przestraszeni przez terytorium z powrotem do obozu, gdy weszli do obozu poszli od razu do legowiska medyczki.
-Błękitny'Kwiecie!-Krzyknęła zapłakana Jasna'łapa.
-Na klan gwiazd co się stało?!-Powiedziała wystraszona medyczka gdy ujrzała Nocna'Łape nieprzytomnego -Połóżcie go tutaj!Księżycowa'Łapa powolnie położyła ciało kocura na legowisku, medyczka zaczeła opatrywać głębokie rany kocura. Jasna'łapa i Ognista'Łapa poszli do legowiska wojowników aby poinformować mentorów dwójki rozszarpanych i porwanych uczniów o ich wypadku, gdy to usłyszeli pobiegli razem z nimi do legowiska liderki i też jej wszystko powiedzieli.
-Co wyście na klan gwiazd sobie myśleli?!-Powiedziała liderka.
-Chcieliśmy zostać wojownikami szybciej...-Powiedział Ognista'Łapa.
-Na klan gwiazd chociaż wy przetrwa liście i niema już plagi psów w naszym terytorium...-Powiedziała rozczarowana liderka.Gdy liderka skończyła rozmawiać z uczniami, Ognista'Łapa i Jasna'łapa wrzucili z powrotem do legowiska medyczki aby sprawdzić jak będzie z ich kolegą Nocną'Łapą, na szczęście kocur będzie żył lecz nie będzie mógł sprawnie chodzić i widzieć na lewe oko. Kolejnego dnia odbyło się spotkanie klanu na temat popisu który zrobili uczniowie tamtej nocy.
-Od teraz legowiska uczniów będą okryte kolczastym Bluszczem aby żaden inny uczeń nie uciekł, i muszą otrzymać pozwolenie aby pójść poza obóz- Powiedział liderka.- Spotkanie klanu Pioruna ogłaszam za zakończone!
Kilku wojowników poszło zebrać bluszcz i zaczeli okrywać wszystkie dziury w legowisku uczniów, potem ci sami wojownicy poszli aby medyczka powyciągał I'm bluszcz który się wbił w pysk i łapy, minął jeden księżyc, uczniowie zaczęli wspominać wypadek z psami.
-No i po co myśmy to zrobili...-Powiedział Ognista'Łapa.
-A mówiłam aby wracać, to nie bo chcemy być wojownikami!-Powiedziała Księżycowa'Łapa.
-Teraz za późno, nawet niewiadomo czy Nocna'Łapa będzie mógł chodził...-Powiedziała Jasna'łapa.
-Mam pomysł jak możemy mu pomóc, chodźcie za mną!-Powiedziała Księżycowa'Łapa.Uczniowie poszli do zastępcy aby pozwolił im wyjść na zewnątrz obozu, koniec końców zastępca poszedł z nimi aby nie uciekli lub zrobili coś głupiego. Księżycowa'Łapa zaprowadziła ich do miejsca gdzie dwunożni wyrzucają stare rzeczy, wzięli 2 koła, masywny metal, kilka miękkich materiałów i kilka solidnych lin, później Księżycowa'Łapa zaczeła robić mechanizm dzięki czemu ich przyjaciel mógł by chodzić. Wrócili później do obozu i poszli z gotowym urządzeniem do legowiska medyczki, Ognista'Łapa pomógł założyć urządzenie na tylną część kolegi i zadowolony kocur mógł wyjść z legowiska medyczki samodzielnie, poraz pierwszy od księżyca (księżyc oznacza miesiąc). Gdy słońce wstało Nocna'Łapa mógł nareszcie wyjść z legowiska medyczki. Połowa klanu zapomniała o wybryku uczniów lecz nie wszyscy o tym zapomnieli w tym przypadku ojciec i matka Liściastej'łapy i Słonecznej'łapy wciąż mają załamanie mimo że spodziewają się kolejnej gromadki kociąt, lecz nareszcie uczniowie doczekali się uroczystości nadania imienia i praw wojownika.
-Wszystkie koty które umieją łapać swoją zdobycz niech się zbiorą pod Wysokiej Skale na spotkanie Klanu Pioruna!-Krzyknęła Liderka Gołębia'Gwiazda.- Dzisiaj Nastąpi nadanie prawa wojowniczego uczniom.
Uczniowie o imionach: Księżycowa'Łapa, Ognista'Łapa, Mysia'Łapa, Nocna'Łapa i Jasna'łapa podeszli bliżej Wysokiego i za nimi ustawili się ich mentorzy.
-Czy obiecujecie chronić klan nawet za wasze życie? -Rzekła Liderka.
-Obiecujemy- Powiedzieli uczniowie.
-Czy obiecujecie przestrzegać kodeks wojownika?
-Obiecujemy- Powiedzieli.
-Od teraz będziecie się zwali, Księżycowe'Światło, Ognisty'Lód, Mysia'Skóra, Nocne'Futro i Jasny'Ogon. Mam nadzieję że będziecie godnie reprezentować klan, Spotkanie klanu Pioruna ogłaszam za zakończone!Młodzi wojownicy poszli do legowiska wojowników wraz z ich mentorami aby pomogli ustalić nowe legowiska. Mentorzy wzięli liście, mech, pióra i kwiaty i wytłumaczyli jak mają zrobić własne legowiska, mentor Nocnego'Futra zrobił mu posłanie gdyż kocur nie był jeszcze przyzwyczajony do chodzenia na jego wspomagających.
CZYTASZ
Wojownicy: Wyblakłe Wspomnienie [Beta]
Short Story+~W trakcie~+ +-Książka inspirowana powieścią Erina Huntera 'Wojownicy'-+ Historia kotki o korzeniach klanu rzeki zamieszkująca klan pioruna po śmierci jej rodziców. I niepozorny kocur klanu wiatru poznaje kotkę klanu pioruna i zakochuje się w niej...