Rozdział 10 Wygnaniec

3 1 0
                                    

Księżycowe'Światło

Kotka wszedł do legowiska za liderem.

-On co chodzi?
-Czemu robiłaś jego?
-Groził mnie i mojej rodzinie!
-To nie jest wytłumaczenie!
-A co miałam niby innego zrobić? Pozwolić mu robić to dalej?!
-Księżycowe'Światło zdradziłaś klan związkiem twoim i Koniczynowego'Szeptu, robiłaś kolegę z klanu, przykro mi to mówić ale po ceremonii twoim dzieci zostaniesz wyrzucona z klanu pioruna!
-Nie.
-Nie masz prawa zprze...
-On niema prawa grozić matce 5 kociaków! Ja chcę widzieć jak moje kocięta dorastają! Stają się przyszłością klanu!
-Księżycowe'Światło nie dałaś mi innego wyjścia. Krucze'Skrzydło otrzyma twoje kociaki, a ty zostajesz wyrzucona z klanu pioruna w tej chwili!

Kotka zaczęła płakać, lider wyszedł a kotka wciąż płakała w legowisku.

Koniczynowy'Szept

Krucze'Skrzydło podeszła do niego i powiedziała.

-Zostaw kociaki i wyjdź.
-Nie ma opcji nie masz prawa!
-Lider kazała mi przejąć jej kociaki, lepiej idź zobacz co się dzieje z twoja partnerką.

Koniczynowy'Szept wierzył niej gdyż po co miała by kłamać. Wybiegł ze żłobka i to co ujrzał złamało jego serce, Księżycowe'Światło siedziała pod wysokim głazem.

-Tego dnia nasz klan pozbywa się kotki o imieniu Księżycowe'Światło. Kto się temu sprzeciwia niech podejdzie bliżej.

Nocne'Futro, Orle'Skrzydło, Piaskowa'Polana i jej kociaki podeszły bliżej. Czyli w sumie 7 kotów.

-8 kotów jest przeciwko. Kto jest za wyrzuceniem kotki z naszego klanu niech podejdzie bliżej. -Reszta klanu podeszła bliżej. -39 za, czyli od dnia dzisiejszego Księżycowe'Światło zostaje wygnańcem naszego klanu.

Kotka spojrzała za siebie i ujrzała jej partnera który był w rozpaczy, kotka zezłoszczony pobiegła do żłobka wzięła jednego z kociaków i uciekła.

-Zgromadzenie oznajmiam za zakończone!

Piaskowa'Polana zaczęła płakać a jej kociaki podeszły do niej i próbowali coś zrobić aby pocieszyć ich mamę. Koniczynowy'Szept spojrzał w drogą stronę i ujrzał jak Ognisty'Lód podskakiwał z radości gdyż teraz nikt go nie powstrzyma aby się zemścić na niej gdyż jest teraz wygnańcem.

Księżycowe'Światło

Kotka wybiegła z klanu pioruna i z niego terytorium. Była blisko rzeki i postanowiła spróbować szczęścia w klanie rzeki. Kotka skoczyła na kamienie i weszła do obozu klanu rzeki, na jego wejściu stał duży pręgowany kocur. Kotka usiadła i położyła kociaka na jej ogonie.

-Kim jesteś?!
-Jest Księżycowe'Światło, wojowniczką klanu pioruna, córka Słoneczne'Światła i Morocznego'Skrzydła...
-Chodź za mną, lider osądzi twój wyrok.

Kotka podniosła kociaka i poszła za pręgowanym kocurem. Poszli prosto do lidera klanu rzeki Łaciatej'Gwiazdy Rodzice kotki byli znani w klanie rzeki przez to że byli świetnymi wojownikami.

-Liderze na wejściu do obozu znalazłem kotkę klanu pioruna.
-Jakie jej imię i co ona tutaj robi?
-Na imię na Księżycowe'Światło i została wyrzucano z klanu pioruna.

Kotka spojrzała na lidera i zauważyła że wyglądał podobnie jak ona.

-Księżycowy'Światle, jak się nazywają twoi rodzice?

Kotka usiadła i położyła kociaka o imieniu Meszka na jej ogonie i powiedziała.

-Jestem córka Słoneczne'Światła i Morocznego'Skrzydła, wojowników klanu- kotka nabrała wdechu i powiedziała- Klanu rzeki.

Lider spojrzał na nią zdzioniony.

-Czekaj, twoja siostra ma na imię Piaskowa...
-Piaskowa'Polana.
-Właśnie, witam spowrotem.- Lider nabrał wdechu- Siostro...

Koniczynowy'Szept

Kocur poszedł z łzami w oczach i powiedział.

-To ja lepiej już pójdę zanim coś się stanie...

Orle'Skrzydło spojrzał na niego, a ten odszedł. Kocur poszedł do klanu wiatru mijając miejsce spotkań z kotką. Mijał 4 drzewa i nareszcie dotarła do klanu wiatru.

-Koniczynowy'Szept?
-Cześć...
-Co ty tu robisz?
-Wróciłem...

Liljowy'Liść spojrzał na niego zadowolony, lecz zaczął się wypytywać o klan pioruna i o wojowników, Koniczynowy'Szept nie powiedział nic o klanie pioruna i jego terytorium gdyż koniec końców mimo że nie był wojownikiem klanu pioruna był lojalny wobec kodeksowi wojownika. Mimo że jego złamał spotykając się i zakochując się w kotce klanu pioruna. Liljowy'Liść zaczął jemu opowiadać o zamach w klanie wiatru.

Księżycowe'Światło

Kotka spojrzała na niego totalnie w szoku. Lider zauważył rany na kotkę i zawołał medyczkę, która zaprowadziła ją do legowiska aby opatrzyć jej rany.

-Więc jesteś z klanu pioruna?
-No tak...
-Widzę że masz kociaka to twój?
-Tak.
-To gratulacje, mogę zapytać kto jest ojcem?
-Ojcem jest Koniczynowy'Szept...
-Czekaj. Kot klanu wiatru?
-Tak...
-Wiesz o tym że jest to wobec kodeksowi?
-Wiem. Zakochałam się w nim gdy zostaliśmy porwani przez dwunożnego.
-Racja wtedy byliście oboje kociakami domowymi.

Medyczka skończyła leczyć rany kotcę i zaprowadziła ją do żłobka gdzie leżały 3 inne kotki, karmicielki zaczęły się w nią wpatrywać i coś do siebie szeptały. Kotka zaczęła wylizywać małą kotkę aż zobaczyła że do legowiska wchodzi kocur podobny do jej partnera, przyszedł ze zdobyczą i jego uczniem. Kotcę zaczęły się lać łzy gdy sobie przypomniała o jej kociakach które zostały w obozie. Pomyślała sobie że dzisiaj jest spotkanie w 4 drzewach więc postanowiła wymyślić plan. Kotka poprosiła jedną z kotek aby popilnowały jej kociaka, wyszła z obozu i poszła się napić wody z rzeki. Gdy spokczyła pić zobaczyła że klan rzeki i klan wiatru oddziela most zbudowany przez dwunożnych, weszła na niego z ciekawości. Porozgladała się do okoła i wywąchała zapach klanu wiatru, pomyślała że tutaj byłoby dobre miejsce się spotkać gdyby go widziała. Wróciła do obozu, podziękowała kotkcę i poszła spać.

Wojownicy: Wyblakłe Wspomnienie [Beta]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz