1

162 7 0
                                    

Na początek musicie się zapoznać z głównymi bohaterami

Xavier (Hiroto ) i Jordan (Midorikawa) są najlepszymi przyjaciółmi od małego . Poznali się w sierocińcu . Od około trzech tygodni są w drużynie "Inazuma Japan " . Każdy dobrze ich przyjął w drużynie a oni szybko oswoili się z innymi .

                         Xavier

Od niedawna jesteśmy z Jordanem w Inazumie Japan . Wszyscy są dla nas mili a atmosfera jest świetna . Właśnie jesteśmy w trakcie treningu i muszę doprowadzić mój nowy strzał do perfekcji . Trening trwał już około 2 godziny więc zostało jeszcze drugie tyle do końca

"Tak!!! Udało się !!!!"- krzyknąłem bo pierwszy raz ten strzał udał mi się idealnie .
"Brawo Xavier . Ten strzał był niesamowity !" - krzykną Mark (kapitan naszej drużyny który jest bramkarzem  )
"WoW , ten strzał był super "- powiedział Jordan kiedy do mnie podszedł
"Widziałeś? Wreszcie się udało "- przytuliłem chłopaka - "dziękuję za pomoc "- szepnąłem mu do ucha bo to on pomógł mi opracować mój nowy strzał .

Po treningu poszliśmy do szatni się przebrać ale przyszedł do nas trener .
"Jak się przebierze cię to do mnie przyjdźcie . Muszę wam ogłosić coś ważnego "- trener to powiedział po czym wyszedł z szatni

Kiedy już wszyscy się przebrali to poszliśmy do trenera . Kiedy już weszliśmy do jego gabinetu każdy czekał z niecierpliwością na to co chciał nam ogłosić trener .
"W środę (teraz jest niedziela) wyjeżdżamy na dwutygodniowy obóz . Mam już zgody waszych opiekunów . Jest to obóz w ramach odpoczynku więc nie będziemy tam dużo trenować . To wszystko co miałem do powiedzenia a teraz idźcie do domów "- trener to powiedział a każdy zaczął się cieszyć

"Słyszałeś? Jedziemy na obóz na dwa tygodnie . Super co nie ?" - powiedział do mnie Jordan
"Tak , też się cieszę "- odpowiedziałem i lekko się usmiechnąłem

Wszyscy już wyszliśmy z gabinetu trenera i każdy skierował się w stronę swojego domu a ja wracałem wraz z Jordanem bo w końcu mieszkamy w jednym sierocińcu

                         Jordan

W trakcie drogi powrotnej rozmawialiśmy z Xavierem o piłce , obozie i różnych innych rzeczach aż doszliśmy do sun garden ( ich sierociniec nazywa się "sun garden" gdyby ktoś nie wiedział ).

"Przyjdź dziś do mnie o 19 to się może pouczymy bo jutro jest angielski a ty prawie w ogóle go nie umiesz " - powiedział Xavier .
Miał rację, miałem spory problem z nauką angielskiego ale dzięki czerwonowłosemu udało mi się zdać każdą klasę .
"Dobrze to przyjdę o 19 . Do zobaczenia "- poszedłem w stronę swojego pokoju i pomagałem ręką Xavierowi na pożegnanie .

Kiedy wszedłem do swojego pokoju to odrazy walnąłem się na łóżko . Muszę przyznać że Xavier już od jakiegoś czasu mi się podoba ale nie chce mu o tym mówić bo boje się że mnie za to znienawidzi i przestaniemy się przyjaźnić .

Wreszcie po rozmyślaniu o wszystkim postanowiłem zobaczyć która jest godzina. Była 18.47 więc wziąłem książki , zeszyty i poszedłem do pokoju czerwonowłosego .
Zapukałem do jego drzwi .
"Wchodź !" - usłyszałem zza drzwi więc otworzyłem je po czym weszłam do środka i je zamknąłem
"Hej" - usmiechnąłem się lekko mówiąc to
"No cześć "- odpowiedział mi Xavier
"To ja już wyjmuje książki i zaczniemy naukę " - po powiedzeniu tego chłopak wyjął książki z szafki i położył je na biurko.

TIME SKIP ////////

Uczyliśmy się już dobrą godzinę . Powoli zacząłem przysypiać ale już coś rozumiałem .
"Może idź się umyć to się rozbudzisz bo już nie możesz się skupić na nauce " - zaproponował Xavier
"No okej , będę za 10 minut " - powiedziałem
"Tak , tak . Twoje 10 minut to co najmniej pół godziny " - powiedział czerwonowłosy ale mi nie chciało się odpowiadać więc po prostu wszedłem do toalety i wziąłem prysznic .

"Pomogę ci" hiromido Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz