wypadek

27 2 0
                                    

Dzień po wizycie u okulisty wstałem zdenerwowany ponieważ poszedł na siłownie i tam zasnąłem. Obudziłem się na ławeczce do wyciskania na klatę. Siłownia była bardzo duża i nowoczesna. Były tam nowo zrobione Hantle z drewna i maszyny z starych rupieci. Tania a dobra siłownia została moim nowym domem. Nie chodziło na nią wile ludzi więc miałem dużo przestrzeni dla siebie. Wraz z wzrostem motywacji wycisnąłem swojego nowego maksa na klatę 60 kg. Byłem tym faktem bardzo zadowolony, że aż zasnął ze zmęczenia. Obsługa siłowi nawet nie zobaczyła tego. W końcu pracował tam nowo zatrudniony od dwóch dni pedofil Marek. Ja po wstaniu wyszedłem z siłowni i postanowił iść na spacer. Nagle idąc ulicom rozejrzał się i ujrzał Hanie po drugiej stronie ulicy.

- Poczekaj! - krzyknęła Hania.

- Nie, nie pokazuj mi się nigdy więcej na oczy! - odkrzyknąłem zaciskając wargi.

- Stój - wrzasnęła Hania.

Hania postanowiła pobiec do mnie bez rozejrzenia się. Na ulice droga była dwu pasmowa. Nagle gdy Hania była na drugim pasie nieoczekiwanie jechał rozpędzony tir zza zakrętu i wjechał w nią.

Przeraziłem się tym lecz z drugiej strony miałem poczucie zadowolenia, że już nigdy nie ujrzę tej szmaty na oczy za to co mi zrobiła.

- Aaa..!! - Krzyknął Świeży który akurat przechodził przez chodnik.

Podszedłem do niego i powiedziałem.

-  Nie przejmuj się, Tak myślałem już od jakiegoś czasu, że mi najbardziej podobają się chłopacy wiesz? - zapytałem.

- Nie wiedziałem, ale co z Hanią? - parsknął Świeży.

Przyłożyłem mu palec do ust .

- Ty mi się zawsze podobałeś wiesz? - spytałem.

- Nie wiedziałem - odparł z roztrzęsieniem Świeży po stracie swojej byłej.

- Służby już jadą a my możemy tak razem iść tam do tamtych krzaków - wskazałem palcem.

- No nie wiem - Powiedział roztrzęsiony Świerzy.

Chwyciłem go za rękę i powiedziałem.

- Będzie nam razem dobrze, zostaniemy parą, weźmiemy ślub w Las Vegas i będziemy żyć długo i szczęśliwie - opowiedziałem o świetnej wizji.

- No wiesz.. - mówił Świeży ale mu przerwałem.

Przybliżyłem się do niego i położyłem palec ponownie na jego ustach gdy mówił no wiesz. Pocałowałem go a on ten pocałunek odwzajemnił. Poszliśmy się kochać w krzakach i tak nie przejęci służbami i całą sytuacją poszliśmy się kochać. Żyliśmy długo i szczęśliwie...

Dziękuje bardzo wszystkim za przeczytanie mojego Fanfiction. Był to mój pierwszy ff jaki w życiu napisałem i mam nadzieje że wam się spodobał. Dziękuje osobą z Limby za podpowiedzi, wspaniałe chwile i pokazanie mi Wattpada a w szczególności moim przyjaciołom tam poznanym i najukochańszej redaktorce. Mam nadzieję że bawiliście i śmialiście się tak jak ja przy pisaniu tego dzieła. Postarałem się z całego serca aby wyszedł jak najlepiej i szukałem tekstów na podryw po całym Internecie. Jeszcze raz dziękuje za przeczytanie i kocham was za przeczytanie go <33333

Szymon x Hi HaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz