Rozdział 5

0 0 0
                                    

Służący wyszedł z kuchni z kilkoma daniami. Położył przed twarzą nastolatka i otworzył pokrywy pod którymi znajdowały się potrawy. Willam siedział na przeciwko swojego nowego "ojca" o kilka metrów dalej. Stół był na ponad dziesięć osób. Wykonany był z ciemnego drewna, które wpasowało się w wystrój całego zamku. Każde z pomieszczeń było ogromne i  wyjątkowe, choć były też mniejsze miejsca, które miały swoje tajemnice. Piwnice najbardziej przykuły ciekawość chłopaka, ale nikt nie pozwolił mu tam schodzić. Żekomy ojciec miał swoje zasady do których trzeba było się dostosować. Bo przecież ten młody chłopak miał zostać księciem. Cóż to za książę, który nie zna reguł?!

- chyba czas żebyś poznał mnie lepiej - powiedział król.

Młodzieniec spojrzał, a po chwili wstali i poszli do ogrodu.

- jam król Charles Weaver, a tyś mój syn William Weaver.

- a czy mógł bym dostać również nazwisko po swoich rodzicach, którzy zmarli? Byli dla mnie bardzo ważni... - zapytał.

- jakież to nazwisko?

- Taylor - odpowiedział.

- w takim bądź razie.. niech będzie, William Taylor-Weaver.

Chłopak uśmiechnął się. Podeszły do niech dwie kobiety. Jedna z nich była młodsza i niższa. William spojrzał na córkę króla.

- to moja żona Elizabeth i córka Jane.

Ukłonił się. Królowa zaśmiała się cicho. Król wyprostował go, ustawiając do pionu.

- William jestem - powiedział zerkając w stronę Jane.

- piękny młody chłopiec, a taka wielka tragedia się stała. Śmierć rodziców i babci napewno nie należała do najprostszych rzeczy z którymi musiałeś się pogodzić. - wtrąciła się Elizabeth.

- niestety tak. Ciągle mi ich brakuje, ale wiem, że nie wrócą, co trochę mnie dobija..

- masz już nowy dom i nową rodzinę Williamie - odparł.

...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: a day ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Książę piekieł Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz