Pov: Nicola Zalewski
Chodziłem lodowymi uliczkami nie wiedząc co teraz zrobić... Powinienem chyba już wracać do Rzymu bo Cash nie jest zainteresowany spędzaniem ze mną czasu. Dodatkowo zaczął padać deszcz. Nie no... Świetnie... Wyjąłem wibrujący telefon z kieszeni.
Mateuszek
Nicola gdzie jesteś?Nicolcia
W dupieMateuszek
Nie chciałem by tak wyszłoNicolcia
Ale wyszło i już tego nie zmieniszMateuszek
Zaraz będzie burza a ty gdzieś łazisz beż celuNicolcia
A co cię to obchodzi? Trudno najwyżej mnie trafi piorunUżytkownik Nicolcia usunął swój nick
Użytkownik Nicolcia usunął nick użytkownika Mateuszek
Usiadłem sobie na ławce pod przystankiem i przeglądałem strony z lotami w nadziei że znajdę powrotny jeszcze dzisiaj. Znalazłem jeden co prawda na mega tanich liniach i podróż to będzie jeden wielki koszmar ale nie mam zamiaru spędzić tu nocy. Nagle przed przystankiem zatrzymał się samochód. Opuściło się w nim okno przez które widziałem Matty'ego i tego jego kolegę za kierownicą. Cash wyszedł z samochodu narzucając sobie kaptur bluzy na głowę i do mnie podszedł.
- Nicola nie rób głupstw! Idziemy do mnie. - Cash.
- Nie no co ty nie będę wam przeszkadzać. Wracam jeszcze dzisiaj do Rzymu. Mam zarezerwowany lot powrotny. - Zalewski.
- Jak już tu przyleciałeś to zostań! - Cash.
- Nie mam po co! - Zalewski.
- Chodź do mnie nie będziesz tu siedzieć! - Cash.
- Będę! Nigdzie nie pójdę! To koniec! - Zalewski.
- Czego koniec? - Cash.
- Naszej przyjaźni. Mam tego dosyć i nadzije że nie zobaczymy się nie najbliższej kadrze. - Zalewski.
Wstałem z ławki przystanku i wsiadłem do taksówki która stała przed autem Matty'ego.
YOU ARE READING
Matty Cash x Nicola Zalewski
RomanceKsiążka to specjał na 100 obserwujących! Jeszcze raz dziękuję wam za to! Będzie to książka friends to enemies to lovers 14.08.24 - 25.01.25