◇5◇

158 20 20
                                    

Pov: Nicola Zalewski

Chodziłem lodowymi uliczkami nie wiedząc co teraz zrobić... Powinienem chyba już wracać do Rzymu bo Cash nie jest zainteresowany spędzaniem ze mną czasu. Dodatkowo zaczął padać deszcz. Nie no... Świetnie... Wyjąłem wibrujący telefon z kieszeni.

Mateuszek
Nicola gdzie jesteś?

Nicolcia
W dupie

Mateuszek
Nie chciałem by tak wyszło

Nicolcia
Ale wyszło i już tego nie zmienisz

Mateuszek
Zaraz będzie burza a ty gdzieś łazisz beż celu

Nicolcia
A co cię to obchodzi? Trudno najwyżej mnie trafi piorun

Użytkownik Nicolcia usunął swój nick

Użytkownik Nicolcia usunął nick użytkownika Mateuszek

Usiadłem sobie na ławce pod przystankiem i przeglądałem strony z lotami w nadziei że znajdę powrotny jeszcze dzisiaj. Znalazłem jeden co prawda na mega tanich liniach i podróż to będzie jeden wielki koszmar ale nie mam zamiaru spędzić tu nocy. Nagle przed przystankiem zatrzymał się samochód. Opuściło się w nim okno przez które widziałem Matty'ego i tego jego kolegę za kierownicą. Cash wyszedł z samochodu narzucając sobie kaptur bluzy na głowę i do mnie podszedł.

- Nicola nie rób głupstw! Idziemy do mnie. - Cash.

- Nie no co ty nie będę wam przeszkadzać. Wracam jeszcze dzisiaj do Rzymu. Mam zarezerwowany lot powrotny. - Zalewski.

- Jak już tu przyleciałeś to zostań! - Cash.

- Nie mam po co! - Zalewski. 

- Chodź do mnie nie będziesz tu siedzieć! - Cash.

- Będę! Nigdzie nie pójdę! To koniec! - Zalewski.

- Czego koniec? - Cash.

- Naszej przyjaźni. Mam tego dosyć i nadzije że nie zobaczymy się nie najbliższej kadrze. - Zalewski.

Wstałem z ławki przystanku i wsiadłem do taksówki która stała przed autem Matty'ego.

Matty Cash x Nicola Zalewski Where stories live. Discover now