Pov: Matty Cash
Wróciłem do samochodu po czym usiadłem na miejscu pasażera.
- Ollie? Co ja mam teraz zrobić? Jechać za nim i go zatrzymać? Myślisz? - Cash.
- Nie wiem... Matty to powinna być twoja decyzja i powinieneś ją sam podjąć. Ja już i tak dużo namieszałem. Zostawim cię z tym samego. - Watkins.
- Może powinienem sobie odpuścić? Skoro pojechał już na lotnisko to chyba znaczy że już nie chce mnie widzieć... - Cash.
- Tak jak mówiłem to twoja decyzja. Jedyne co ja mogę to odweźć cię do domu. - Watkins.
***
Pov: Nicola Zalewski
Wróciłem wkurwiony do Rzymu. Słusznie się obawiałem tylko nie tej rzeczy której trzeba... Nie dość że miałem ochotę już nigdy nie wychodzić z domu to jeszcze klubowe pojeby bo kolegami nazwać ich nie mogę zaczęli wypisywać czy idę z nimi na malenż. Niestety trafili na zły moment i to bardzo. Po tym jak napisałem im że nie mam humoru stwierdzili że powinienem przyjść i ten humor odzyskam w chwilę. No jakoś w tą wątpię... Ale niech im będzie pójdę.
Drzwi otworzył mi właściciel posiadłości czyli najebany w 3 (lub więcej) dupy Matias Soule.
- Ooo dobrze że jesteś! Co będziesz sam w domu siedział i się depresjował? Mam już kieliszek dla ciebie z wódką i ananasem. - Soule.
- Em... Dzięki. - Zalewski.
Wziąłem kieliszek od Argentyńczyka po czym wypiłem go na raz. Dobre połączenie z tym ananasem. Może faktycznie dobrze że tu przyszedłem? Zapomnę chociaż na chwilę o Matty'm.
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
Chciałby ktoś w dalekiej przyszłości Soule x Zalewski?
Wiem że dawno nie było rozdziału bo 20 dni... Ale wybaczcie mi...
YOU ARE READING
Matty Cash x Nicola Zalewski
RomanceKsiążka ta jest specjałem na 100 obserwujących! Jeszcze raz dziękuję wam za to! Będzie to książka friends to enemies to lovers (chyba że coś zmieni się w trakcie pisania bo wiecie... Różnie to bywa...) 14.08.24 - ?