Wstałem z wielkim bólem głowy i ledwo żywy sięgnąłem po telefon. 7.36. Znowu spóźniony. Ja pierdolę. Jak zdam do następnej klasy to tylko że względu na nazwisko.
Z trudem zwlekłem się z łóżka. Ale mnie głowa napierdala. Może trzeba było wczoraj nie siedzieć do czwartej w nocy w klubie?
Co za idiota z ciebie - Upomniałem się w myślach i zacząłem się pakować do szkoły. Spojrzałem w lustro. Jak ja wyglądam? Jak wrak - brzmiała odpowiedź i żadne moje zaprzeczenia nie mogły jej zmienić.
Bo nim jesteś. Dobra, muszę się w końcu ogarnąć
15 minut później zszedłem na dół, do kuchni, gdzie siedziało już całe moje rodzeństwo. Prawie całe. Brakowało Vincenta. Szanowny pan prezes nie raczył dołączyć do jego współlokatorów niższej klasy - mimowolnie wywróciłem oczami. Nagle poczułem dziwne ukłucie w okolicach serca.
Wystarczy. Nie rób z siebie większego idioty niż już jesteś - Usłyszałem w swojej głowie krytyczny głos. Może jeszcze jakiś czas temu próbowałbym z nim walczyć, ale przyzwyczaiłem się.
Dlatego przybrałem najbardziej obojętną minę na jaką mnie było stać i podszedłem do stołu.
- Hej! - zawołała wesoło Hailie - Will zrobił naleśniki. Zjesz z nami?
- Cześć - powiedziałem tonem pod tytułem "wali mnie to" - Nie dzięki, nie jestem głodny
Nie wiem, co było bardziej przykre, zawód wymalowany na twarzy dziewczyny czy świadomość tego, jakim człowiekiem się stałem przez te kilka lat.
Grymas jednak zniknął tak szybko jak się pojawił i widać było tylko szeroki uśmiech i ekscytacja, które były tak realne, że prawie w nie uwierzyłem.
Ale to nie były prawdziwe emocje. To była tylko maska. Ja sam wiedziałem aż za dobrze jak wiarygodne mogą czasem być. Dlatego też zdziwiło mnie, że inni też mogą je zakładać. Zrozumiałem, że każdy czasem zakłada maskę. Po prostu w mniejszym lub większym stopniu.
CZYTASZ
Błędy Przeszłości | Tony Monet
Fanfiction"bycie najmłodszym nie jest proste, kiedy musisz naprawiać błędy przeszłości" Wbrew pozorom należenie do rodziny Monet nie jest wcale takie łatwe. Skrzywdzony przez życie Tony Monet już prawie przyzwyczaił się, że nic nie idzie po jego myśli, kiedy...