Selene zauroczona

3 0 0
                                    

Najśliczniejszy z pasterzy

był chyba Endymion

licko gładkie błyszczące

okaz unikalny

jak spod pędzla artysty

szkicowany linią

rozżagwionym chlapnięciem

posuwem genialnym


I sam Zeus co wszystkie

talenty rozdawał

gdy go ujrzał na zboczu

skośnej góry Latmos

zamroczony ekstazą

wnet nadużył prawa

wieczną młodość w prezencie

mu dając – za darmo


Jakoż zmarszczki wraz z wiekiem

mogły by zeszpecić

czystość rysów młodzieńca

lub zepsuć urodę

zatem szybko swym czarom

sprytny Zeus zlecił

by Endymion w sen zapadł

nagle – mimochodem


W grocie góry spał śliczny

jak posąg z marmuru

odwiedzały go czasem

mokre Lejmoniady

w krynolinach atłasach

i seksownym tiulu

lecz on spał ciągle spał

delikatny i blady


Tu po niebie gwieździstym

co dzień szła Selene

rozświetlając koroną

brunatne sklepienia

to bogini księżyca

co weszła na scenę

by zdjąć z ludzi zmęczonych

wszelkie utrapienia


Gdy rumaki do wozu zaprzęgła

śród pieśni

wachlarz skrzydeł przestronnych

zfiltrował powietrze

czarne niebo podobne

do czarnej czereśni

z karet prysły promienie

w firmament wypiętrzeń


Przemierzając niebiosa

spostrzegła młodzieńca

i kębłana namiętność

porwała jej serce

zapragnęła go zbudzić

lecz to był los jeńca

uśpionego na wieki

narkotycznym wierszem


Odtąd – ilekroć zwiedza

we swym srebrnym wozie

z konstelacji złożony

wstydliwy nieboskłon

zatrzymuje się zawsze

Selene ostrożnie

nad tą grotą latmijską

by znów poczuć – bosko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
TradycjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz