Zgadnijcie komu przełożyli termin operacji, bo w szpitalu brakuje anestezjologów i czyj poziom wkurzenia jest teraz wyższy niż u Shinobu🥰
Myślę że każdy zna odpowiedź.
Powtarzając zasłyszane dawno temu zdanie pewnego pana, który nie doczekał się swojego zdjęcia z rentgena: "to jest właśnie polska rzeczywistość"
Święte słowa.
Znajdując plusy w tej ciulowej sytuacji, przez najbliższe dwa tygodnie (nowy termin to 7 października) będziecie mieli rozdziały świeże jak bułeczki z Lidla (nie chodzę do Lidla, ale muszę przyznać, że bułeczki mają świetne)
Także no. W wynagrodzeniu mi tego (strasznie już byłam napalona na to, że wszystko będzie już dobrze) zabrano mnie do Maczka. Aktualnie jestem szczęśliwym i wyspanym człowiekiem. Nie ma to jak w nocy położyć się o prawie 3 i wstać o 6, ale potem spać od 13 do 16. Polecam.
Aktualnie mam wsparcie mojej żony, dzięki ci Orzeszku, bez Ciebie byłoby o wiele trudniej. (Wiem, że kiedyś to wreszcie przeczytasz🥰)
To co? Do następnego rozdziału.
Żegnam ja Was.

CZYTASZ
Chyba Cię Lubię... |Sanegiyuu fanfiction|
FanficJaka jest szansa na to, że zakochasz się we własnym wrogu? Na to, że ktoś, kto denerwuje cię samym swoim istnieniem stanie się najważniejszą osobą w twoim życiu? Najwyraźniej całkiem duża. Sanemi i Giyuu darzą się szczerą niechęcią. Nikt nie wie dla...