21. Ula

21 10 1
                                    

~~••♡••~~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~~••♡••~~

Kiedy Kuba wrócił do Polski byłam cała w skowronkach. Czekałam, aż przyjedzie do mnie z laptopem i zaczniemy przeglądać zawartość telefonu Elżbiety. Jednocześnie bałam się, że po jej wygibasach, kiedy byli sam na sam w pokoju, mój chłopak zrozumie, albo przypomni sobie, że inne kobiety są dużo, dużo piękniejsze. 

Nie bałam się, że zrobił coś złego. Ufałam mu, wiedziałam już, że nie skrzywdzi mnie celowo. Nie zrobi tego. Ale nie mogłabym przecież winić go, gdyby zakochał się w innej, przecież umówmy się, mam swoje wady, trudno je przeoczyć.

Gdy wszedł do mojego pokoju, spojrzałam na niego z czymś w rodzaju bólu na twarzy, bo od razu się tym zmartwił.

– Przyrzekam ci, że do niczego nie doszło.

– Wiem.

– No to o co chodzi?

– Kuba, o nic nie chodzi.

– Proszę cię, mów do mnie.

– Po prostu... po prostu... – nie umiałam tego wypowiedzieć na głos.

– Mów do mnie, błagam. Nie zamykaj się na mnie.

– Po prostu ja nie rozumiem.

– Ustaliliśmy, że jest nienormalna.

– Kto, ja?

– Ty? Nie, nie ty, Elżbieta, ona jest nienormalna, dlatego to robi.

– Kuba, ja nie mam problemu ze zrozumieniem Elżbiety. Ja nie rozumiem... ciebie.

– Ula, rozmawialiśmy o tym. Sypiałem z nią, bo to jest to... – nie dałam mu dokończyć.

– Kuba. Ja nie jestem zdziwiona, dlaczego z nią sypiałeś. Ja jestem zdziwiona, dlaczego chcesz to robić ze mną!

– Że co? – Kubie chyba pierwszy raz zabrakło słów.

– No... – tym razem on mi wszedł w słowo.

– Zatkało mnie. Czy ty na prawdę nie rozumiesz, co do ciebie czuję?

– Kuba, ja to rozumiem. Ja mam problem ze zrozumieniem, dlaczego ty do mnie to czujesz.

– Ula, o co ci chodzi?

– O to, że jest tyle pięknych kobiet...

– Tak – znowu mi przerwał – jest mnóstwo pięknych kobiet. A dzisiaj rano na stacji benzynowej widziałem taką jedną piękną, że zdołała mi przez myśli przejść wizja, jak leży pode mną – auć. To bolało. Kontynuował – a jak byliśmy w Rabce, śliniłem się na widok recepcjonistki z hotelu. A nie dalej jak tydzień temu widziałem taką seksowną uczennicę.

Myślę, że miała maksymalnie osiemnaście lat. Miała małe cycki, ale jej rozpięty mundurek pokazywał prawie je całe. A kusa spódniczka nie skrywała za wiele pośladków. Tych kobiet są setki, nie, może nawet tysiące, albo i setki tysięcy. 

Ouh là là! [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz