Po tym wszystkim wrócili do domu Jeongina, trzymając się za ręce. Nie wiedzieli jeszcze, co dokładnie się wydarzyło, ale obaj byli podekscytowani i ciekawi, co przyniesie przyszłość.
— Co teraz? — zapytał Jeongin, gdy już siedzieli w jego pokoju, obaj lekko zakłopotani, ale też uśmiechnięci.
— No cóż... — zaczął Seungmin patrząc na niego. — Myślę, że musimy porozmawiać. O tym co teraz chcemy.
Czy to nadal będzie przyjaźń, czy coś więcej.Jeongin kiwnął głową.
-Chyba potrzebujemy czasu, żeby to zrozumieć. Ale... nie boję się już. Wiesz, Yuqi miała rację. Może nie wiedziałem, co czuję, ale teraz wiem, że to nie jest tylko przyjaźń.
Seungmin uśmiechnął się, czując, że obaj są na tej samej stronie.
— Zgadzam się. Zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi. Ale jedno wiem na pewno — nie chcę, żebyś zniknął z mojego życia.
Obaj zgodzili się, że dadzą sobie czas. Nie chcieli się spieszyć ani podejmować pochopnych decyzji. Byli gotowi na to, co miało nadejść, i cieszyli się, że mogą to odkrywać razem.
CZYTASZ
competitive fate
RomanceSeungmin i Jeongin od zawsze mieli napiętą relację, nieustannie rywalizując ze sobą o to, kto jest lepszy we wszystkim. Kłócili się nawet o Yuqi, dziewczynę, która udawała zainteresowanie Jeonginem, choć w rzeczywistości była lesbijką. Ich spór wyda...