𝔸 𝕔𝕣𝕒𝕔𝕜 𝕚𝕟 𝕥𝕙𝕖 𝕤𝕪𝕞𝕓𝕠𝕝 𝕠𝕗 𝕔𝕠𝕦𝕣𝕒𝕘𝕖

33 4 16
                                    

Minęły równe 2 miesiące od wygranej bitwy z wyższymi księżycami. Był o ile co wiadomo po południe, Kanao szła w kierunku pokoju Tanjiro, nosząc wazon z kwiatami dla niego. Jej lekki usmiech nie schodził jej z twarzy, nawet jeżeli zamartwiała się o chłopaka, który mały krokami zbliżał się coraz mocniej do jej serca.

Otwierając drzwi, spodziewając się widoku nadal śpiącego czerwonowłosego, dziewczyna zobaczyła, iż wspomniany odbiorca ma otwarte oczy. Stała w drzwiach jak wryta, a wazon z pięknymi białymi kwiatami wylądował tuż przed jej nogami na podłodze.
- ....Gdzie ja....jestem?- wymruczał zdezorientowanie i ze zmęczonym głosem. Nic dziwnego po takiej długości odpoczynku, chłopak wyspał się po wsze-czasy.
- Wszystko dobrze!? Od tamtej bitwy byłeś w śpiączce przez 2 miesiące!- powiedziała z troską, zaraz po tym jak podeszła szybkim krokiem do łóżka Tanjiro.
- .....Rozumiem...- przytaknął.
- Tak się cieszę, że się obudziłeś!- przyznała z łzami szczęścia w oczach, patrząc wprost na jego zmęczoną twarz.
- Wy barbarzyńcy....- powiedział powoli dosyć głęboki głos, przerywając ich rozmowę i powodując ciszę w pokoju. Brzmiał on zupełnie, jakby niedowierzał w to co zobaczył.

Kanao spojrzała szybko w stronę drzwi gdzie on dobiegał, jej mina pokazywała czyste zakłopotanie. Ku jej oczom ukazał się Filar Śmierci, który patrzył wzrokiem na dół na rozbity wazon, a bardziej kwiaty, które były już padnięte. Tao ukucnął po kilku sekundach niezręcznego dla innych milczenia, następnie delikatnie zaczął układać kwiaty na jedną z jego dłoni.
- Takie piękne kwiaty.....Jak tak można...?- mruczał sam do siebie z niedowierzaniem, ignorując wszystkich w pomieszczeniu.

Gato, członek Kakushi, który właśnie wszedł do pokoju aby dać Tanjiro swojego rodzaju sernik aby postawił go na nogi, nie wiedząc, iż przed chwilą się obudził. Spojrzał w dół na Tao, myśląc: "...Znowu ten ponurak'
- Panie Tao, ja to posprzątam.- powiedział, ale zanim zdarzył cokolwiek zrobić, brunet przerwał mu szybko.
- NIE! Te biedactwa da się jeszcze uratować. Najlepiej, wszystko do śmieci odrazu wpierdolić.....- dodał od siebie drobną obelgę, która została wymruczana pod nosem. Następnie wstał z podłogi z kwiatami w rękach i udał się do okna, gdzie krążył po niebie Ryuu, który wcześniej pilnował Tanjiro na rządanie Tao. Orzeł wylądował na tarapecie, spoglądając na kwiaty w dłoni chłopaka, wielkiego miłośnika kwiatów i natury. Ptak odrazu wiedział, co ma zrobić, ponieważ nie pierwszy raz jego właściciel tak się zachowuje w kwestii roślin. Wziął je delikatnie w dziób z dłoni Tao, a następnie odleciał. Marudząc w swojej małej głowie, że nie pisał się aby zostać ogrodnikiem [...]

- Zero szacunku do życia, naprawdę.- marudził dalej Tao, przejeżdżając ręką przez jego włosy aby się otrząsnąć.
- ......Witaj, Tao-Kun.- przywitał się, mając swój miły uśmiech Tanjiro. Otrzymując w zamian uwagę rówieśnika.
- Ten odpoczynek wystarczy ci chyba na dekadę, duszyczko.- odpowiedział z założonymi rękoma tuż nad jego klatką piersiową, a następnie zbliżył się do łóżka młodszego. Czochrając jego włosy lekko, aby nie uszkodzić bandaży.
- .....Nadal odczuwam zmęczenie....Tak szczerze....-
- JUŻ SIĘ OBUDZIŁ!?!? ROZPOWIEDZ TO, NAPRAWDĘ JESTEŚCIE OBOJE ROZTARGNIENI, WIECIE O TYM!? POWINNIŚCIE KOGOŚ ZAWIADOMIĆ! POWIEDZIEĆ "ODZYSKAŁ PRZYTOMNOŚĆ". WY IDIOCI!!!!- wykrzyczał na całe gardło Gato, który właśnie wrócił z powrotem po tym jak musiał posprzątać szkło, które Tao zostawił.
- Zamknij pysk bo ci przyleje!! Ciekawe jakbyś ty zareagował, gdybyś się obudził ze śpiączki i ktoś zacząłby krzyczeć do niebios! A jak taki mądry jesteś to won mi z tego pokoju i sam zawołaj Aoi, a nie się wytrząsasz.- opieprzył go od góry do dołu Tao, który nienawidzi hałasu prawie tak samo jak demonów. Zaciskając pięść na tyle mocno, że aż chrupnął kostkami u palców.
- TAK WŁAŚNIE ZROBIĘ, A ŻEBYŚ WIEDZIAŁ, PONURAKU!- odpowiedział, również zaciekle Goto, niezważając na konsekwencje, które szykowały się aby dorwać jego tyłek.
- KIYO! SUMI! NAHO! AOI! TANJIRO OBUDZIŁ SIĘ ZE SWOJEJ ŚPIĄCZKI!










𝕻𝖎𝖑𝖑𝖆𝖗 𝖔𝖋 𝕯𝖊𝖆𝖙𝖍 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz