Rozdział 11- Zagrożona

5 0 0
                                    

Przez kilka tygodni szło mi bardzo źle z nauką, miałam dużo jedynek, i dwójek, miarka się przebrała gdy dostałam zagrożenie z matematyki, zaczęłam poświęcać całe dnie na naukę, pamiętam jak któregoś dnia Allie mnie błagała abym wyszła z nimi na dwór.
Pewnego dnia Allie dowiedziała się, że Isabella spała z nauczycielem od matematyki.
Stwierdziłyśmy, że fajnie będzie wypędzić z niej demona, rozsypałyśmy wokół niej sól, i zaczęłam osmawiać egzorcyzmy.
- Ave Maria, Sancta Maria, Sancta Maria, Maria, Amen, Wypędzam z ciebie demona.- Krzyczałam do Isabelli, trzymając krzyż przed nią.
Isabella wybuchnęła śmiechem.
- Ty ewidentnie jesteś jakaś inna, ty jesteś specjalna.- Zaśmiała się Isabella, na co Allie wybuchnęła śmiechem.
W końcu dziewczyną udało się mnie ubłagać abym wyszła na dwór, ostatnim razem jak wyszłam na dwór, weszłam całkowicie zdrowa, a wyszłam na rękach Raisa, ledwo przytomna. Zaśmiałam się gdy przypomniałam sobie jego minę, gdy odmówiłam mu tańca, wyszłam na dwór, otulona kurtką, ponieważ był już październik. Październik... przyjechałam tu w maju, od tego czasu rodzice się do mnie nie odezwali. Po moim policzku spłynęła łza, Allie i Isabella tego nie zauważyły, gdyż pobiegły na huśtawki. Usiadłam się na ławce, gdy zauważyłam Raise ślizgającego się po ziemi, zaśmiałam się, przypomniałam sobie o altance w lesie, dawno nie byłam tam, więc stwierdziłam, że udam się tam wieczorem.

My litle lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz