czekam na ciebie jak na cud
na dźwięk kroków które wrócą tu cicho
na klucz w zamku
na twój spokojny trud
jakby to był dzień zwykły
jakbyś wciąż był blisko
patrzę na drzwi choć wiem że to złudzenie
że wejdziesz przez nie tak jak dawniej
że znów po prostu usiądziesz
z nami w ciszy wieczoru
a twój śmiech rozpłynie się po domu
dziękuję za każdy wspólny dzień
za mądrość którą w sercu noszę
za twoje słowa które już jak
światło w ciemności prowadzą mnie
lecz teraz ich nie dosłyszę
czasem gdy budzę się w ciszy
wciąż słyszę twój głos w sercu głęboko
kiedy w dniu urodzin śpiewałeś mi sto lat uśmiechnięty
jednak wiem że to już tylko echo
tęsknię za tobą choć wiem że nie wrócisz
czekam na coś co nie nadejdzie nigdy
ale zawsze będziesz ze mną w każdej chwili dobrej czy złej
przy każdych uronionych łzach
w każdym wspomnieniu
i szeptem ciszy
