Pau
Ludzie bardzo często zadają sobie pytanie - jaki jest sens życia? Odpowiedzi może być jednak wiele. Sensem życia może być tak naprawdę wszystko. Człowiek, zwierzę, miejsce na Ziemi, praca.. Dosłownie wszystko. Ja również zadawałem sobie to pytanie. Jednak chyba wreszcie odkryłem, co jest nim w moim wypadku. A raczej kto nim jest - Hector Fort.
O rok starszy ode mnie chłopak o pięknych, ciemnobrązowych tęczówkach, oraz czarnych włosach. Znamy się odkąd pamiętam, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Był on wszystkim, co miałem. Bo z kim innym wychodziłbym na przerwach do żabki obok szkoły? Kto inny nauczyłby mnie grać w fifę? Kto inny wyzywałby mnie od debili, a kilka minut później przytulał?
Nigdy nie miałem rodzeństwa, a z racji że jestem introwertykiem trudno było mi zawierać nowe przyjaźnie. Z nim jednak było inaczej, nasze mamy się przyjaźniły. Jednak wbrew pozorom Fort nie miał tak dobrze jak ja. Jego ojciec zostawił jego mamę zanim się jeszcze urodził, i jest to smutny temat zarówno dla niego, jak i dla Sary - jego mamy. Mimo iż jego mama o niego dba oraz go kocha ponad życie, nie spędzają razem za dużo czasu przez to, że kobieta chciała mu zapewnić jak najlepsze życie, i bierze masę nadgodzin w pracy. Ja jednak nie wyobrażam sobie życia tak naprawdę bez rodziców.. Często są dni, w których nawet nie mija się ze swoją mamą.
W szkole jednak nikt oprócz mnie i kilku nauczycieli nie wiedział o jego sytuacji. Z takiej racji mimo iż Fort był lubiany przez prawie każdego, często ludzie nawet przypadkowo go urażali. Później z reguły chodził nieco przybity, a ja zawsze pytałem go o co chodzi. Nigdy jednak w prost nie powiedział mi o co chodzi, ale znałem go na tyle dobrze, że domyślałem się o co chodzi. Chciałem, żeby kiedyś porozmawiał ze mną na ten temat głębiej, opowiedział jak się z tym czuje, chciałem mu powiedzieć że będzie dobrze. Chciałem, żeby wiedział, że ma we mnie wsparcie. Że może na mnie liczyć w każdej sprawie. Będę go kryć, śmiać się, grać w gry, oglądać horrory, ale i przytulać, pocieszać, rozmawiać na najgłębsze tematy.. O co mnie nie poprosi, to zrobię. Skoczę za nim w ogień. Oddałbym za niego wszystko. Moje życie również. Zrobiłbym dosłownie wszystko, tylko żeby on był szczęśliwy. Żyję przekonaniem komfort innych ponad swój. Bo dla niektórych ludzi warto.
——————————————
mam nadzieję że prolog mimo iż krótki, to wam się spodobai w sumie to gdyby nie tacohemingej to ta książka by nie powstała, co już jest napisane (chyba) w opisie lmao
mam nadzieję że wam się spodoba mój styl pisania, rozdziały będą się pojawiać różnie. może być tydzień że wlecą trzy czy cztery rozdziały, a może być tak że wleci jeden na dwa tygodnie..
i jeszcze dziękuję prokuratorowi i sędzi za motywację i wybranie motywu książki (nie mogłam was oznaczyć nie wiem czemu)
DOBRA TO CHYBA NA TYLE NARA (pomysły możecie pisać w kom lub na tablicy)
CZYTASZ
It's okay, I'm here || Cubarsí x Fort
Romantizmgejowy ff inspirowany @tacohemingej jest to moja druga ksiazka, ale pierwsza nie miala konca i nie wyszla (nie obiecuje ze ta bedzie miala koniec, chociaz chcialabym bo mam jakis pomysl na to) mam nadzieje ze sie spodoba:) gejoza i debilizm alert⚠...