Perspektywa Ariel 2/2
Florian przyjechał do niej w kolejny weekend. Jak można było się domyślić, był lekko zestresowany, ale Ariel i tak starała się być bardzo miła. Zaprosiła go do swojego pokoju i przyniosła oryginalnie zrobione według przepisu Tosty z Zapędowa.
- Mmm... Te tosty są niesamowite. Jedzenie z Zapędowa ma w sobie coś magicznego - zaśmiał się Florian.
- Tak... - odpowiedziała Ariel, która od początku dnia była nieco nieobecna. - To jakiej piosenki chciałbyś nauczyć się grać?
- Mam kilka - odparł Florian. - Zależy która będzie najłatwiejsza.
Chwilę siedzieli w ciszy jedząc tosty. W pewnym momencie Florian spojrzał na Ariel i zapytał: ,,Czy Diana mnie chociaż lubi?".
- Z nią nigdy nic nie wiadomo - zauważyła Ariel. - Ale to całkiem możliwe...
- Nie przyjaźnicie się? - spytał Florian zdumiony. - Nie rozmawiała z tobą o tym?
Ariel uśmiechnęła się smutno.
- Czasami mam wrażenie, że Diana przyjaźni się z kimś tylko dla atencji - zauważyła. - Albo dlatego, że potrzebuje świadka.
- Co masz na myśli? - spytał zdumiony Florian. - Pokłóciłyście się?
- To nie ja jestem problemem - powiedziała Ariel. - Ona też nie. Myślę, że chodzi o Keith.
- Co? - spytał Florian. - Wiesz, jak masz jakiś problem to zawsze możesz powiedzieć.
- Dzięki - uśmiechnęła się Ariel. - Ale mam z kim o tym rozmawiać.
Po chwili jednak pomyślała, że nie ma właściwie nic do stracenia. Może tylko ochroni Floriana? Albo mu pomoże?
- No dobrze - westchnęła Ariel. - Od czego by tu zacząć... Diana czasami wracała do Keith, od kiedy wszystkie zakończyłyśmy z nią relację. Za każdym razem było tak samo: zaczynały razem gadać, my oczywsicie - byłyśmy złe, potem z nią o tym rozmawiałam, obiecywała, że już tak nie będzie robić, a potem pytała się mnie czy naparwdę jest tak złą osobą. I tak w kółko. Za każdym razem, wierzyłam, że nie złamie swoich obietnic. I za każdym razem to robiła. Chociaż tym razem było inaczej. Ona po prostu nas oszukała i ukryła to, że znów chce mieć z nią kontakt. Co z tego, że raz nazwała ją suką. Co z tego, że wykorzystała jej kompleks przeciwko niej. Co z tego, że nas wszystkie obgadywała. Co z tego, że wszystkie inne osoby, które tak robiły, były najgorsze na świecie i musieliśmy ją potem pocieszać. Co z tego, nie? Co z tego, że Keith nas wszystkie zostawiła i cały czas próbuje mi zabrać moją przyjaciółkę, która nic sobie z tego nie robi. To bez znaczenia. W końcu fajnie się z nią gada, nie? To wystarczający powód...
Chwilę siedzieli w milczeniu.
- Wiesz co, Florian? - spytała Ariel. - Mam wrażenie, że niektórzy mają łatwiejsze życie od innych. Chociażby dlatego, że zawsze im się wybacza. Albo dlatego, że wszyscy ich lubią. Bez sensu.
- Czy Diana jest jedną z takich osób? - spytał Florian.
- Nie uważam, żeby była kimś złym - odparła Ariel. - Po prostu... Nie wiem. Może szuka atencji? Może jest przyzwyczajona do tego, że zawsze wszystko jej wychodziło, nawet gdy popełniała błędy? Uwierz mi, gdy Drake cokolwiek jej zrobił od razu został najgorszym człowiekiem na świecie. Ale Keith? Do niej można zawsze wracać, prawda? Wiesz co mi się wydaje? Że Drake przynajmniej nie skrzywdził nas. Mnie, Naomi, Miko, Anstazji. Okej, był toksyczny, serio go nie lubiłam. Nadal go nie lubię. I nigdy mu nie wybaczę tego, co zrobił mojej przyjaciółce. Ale Keith? Ona zraniła nas wszystkie. Od wyzwisk aż po czyny. I... i to naprawdę nas dotknęło. Okej, z drugiej strony my też wyzywałyśmy ją kilka razy. Ale szczerze? Miałyśmy powód. To ona zaczęła wyzywać nas od desek, pasztetów o tak dalej. Straszna hipokrytka. Wydaje mi się, że nie ma w domu czegoś takiego jak lustro.
Ariel zaśmiała się ponuro.
- Uh... - westchnął Florian. - To brzmi... Ciężko. Nie wiem co mam powiedzieć. Przykro mi, że coś takiego was spotkało. Czy to nadal dobry pomysł aby zaśpiewać Dianie jak bardzo jà kocham?
- Nie. Nam już na niej aż tak nie zależy. Nie wiem już kto jest bardziej fałszywy - ona czy Keith - westchnęła Ariel. Patrzyła na okno. Aż niespodziewanie doznała tego uczucia, olśnienia. - Ale mam lepszy pomysł.
![](https://img.wattpad.com/cover/379091258-288-k836453.jpg)
CZYTASZ
Zapędowo by night
Non-ficțiuneDiana żyła normalnym życiem zwyczajnej nastolatki, aż do momentu, w którym poznała JEGO. Nie zdawała sobie sprawy, ze jedna osoba może tak bardzo zmienić czyjeś życie...