Dzień 24 - Godny owoc nawrócenia

8 2 0
                                    

Jeśli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli

J 8:31-32

* * *

Na samym progu Świąt Bożego Narodzenia Jezus przypomina nam, po co w ogóle te wszystkie rozważania były. Być uczniem Jezusa to zachowywać Jego naukę – podjąć decyzję, ale z tej decyzji musi coś KONKRETNEGO wynikać. Św. Jakub podkreśla ten fakt, spuszczając na nas wiadro zimnej wody: „Wprowadzajcie słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie" (Jk 1:22). Jezus już w ogóle nie szczędzi słów, mówiąc wprost: „Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach" (Mt 7:19n). Podsumowując: jeśli słuchamy Słowa Bożego i je przyjmujemy, ale nic ono w nas nie zmienia w praktyce, to oszukujemy samych siebie. To Słowo może jeszcze nie wykiełkowało, bo na wszystko potrzeba czasu – ale oby przyniosło godny owoc nawrócenia (Mt 3:8), nim nadejdzie czas żniw pańskich (Ap 14:14nn).

Jak przynieść taki owoc? Odpowiedź znów daje nam Jezus: „Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić" (J 15:5b). Prawdziwe owoce przychodzą, gdy pozwalamy działać Mu w nas, bo w sumie bez Niego jakie dobro możemy zdziałać? Jakieś na pewno, ale będzie ono i tak niedostateczne. Św. Jan od Krzyża w „Drodze na górę Karmel" posunął się wręcz do porównania, że nawet największe i najszlachetniejsze dobro w porównaniu z nieskończonym Dobrem jest największą nikczemnością i złem, wiec jest niewystarczające. Doskonale obrazuje to myśl, że zbawienie nie jest nagrodą dla dobrych ludzi, ale dla przyjaciół Chrystusa. Dlatego tak bardzo kocham ten filmik:

Ale zejdźmy już na ziemię i wróćmy do tematu, by nam się to wszystko nie pomieszało. Nie wystarczy znać naukę Jezusa teoretycznie – trzeba nią żyć i być dobrym przez niego, a nie po swojemu. Relacja z Jezusem wymaga nieustannego wzrastania, podobnie jak każda zdrowa relacja w naszym życiu. W związku czy przyjaźni obie osoby wspierają się wzajemnie, stając się lepszymi ludźmi. W relacji z Bogiem, który jest już doskonały, to On pociąga nas za sobą do swojej świętości. Pytanie tylko, czy naprawdę podjęliśmy tą decyzję, czy się oszukujemy? Oraz czy współpracujemy z Bożą łaską na drodze do świętości?

W codziennym życiu trwanie w nauce Jezusa może wyrażać się nawet w drobnych gestach: w przebaczeniu, służeniu innym, modlitwie czy szeroko pojętym krzyżowaniem samego siebie na rzecz innych i Jezusa w myśl zasady: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał" (J 3:30). Każdy nasz wysiłek, odejmowany w duchu wierności Chrystusowi, przynosi owoce, nawet jeśli nie widzimy ich od razu. To może być trudne, by zmienić do kogoś nasze nastawienie i np. przeprosić, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.

W skali makro, myślę że najważniejszym jest zachowywanie przykazań – szczególnie tego pierwszego, na które w dzisiejszym świecie pełnym różnych quasi-kultów w stylu LGBT czy innych ideologii nie brakuje. Przemiana naszego życia musi być widoczna także w aspekcie odrzucenia fałszywych bożków, nie dotykania się niczego co ma pozór zła (1Tes 5:22) nawet kosztem nas samych i nie oddawania im czci. Gdy siedmiu braci zostało schwytanych i zmuszonych do złamania Prawa, ci odmówili, kierując się wiernością Bogu nawet pomimo straszliwych konsekwencji (2Mch 7). Podobny los spotykał chrześcijan w pierwszych wiekach, którzy trwali przy Jezusie nawet pomimo prześladowań, bo wierzyli w Jego obietnice i cokolwiek by się nie działo tu, na świecie, to najważniejszy jest Jezus: „To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat" (J 16:33). Choć dzisiaj śmierć raczej nam nie grozi za wiarę, a przynajmniej nie w Europie, to często możemy spotkać się z ludźmi, którzy nas wyśmieją lub zmarginalizują za wiarę. Zdarzały się już przypadki, że ludzi modlących się publicznie wsadzano do aresztu albo zwalniano z pracy lub ciągano po sądach za deklarację wiary.

W oczekiwaniu [Adwent 2024]🎄Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz