Ja;WYGRALIŚMY
Ja; rozumiesz to?
omar; widziałem
omar; i wiedziałem, że wygracie
omar; jestem z ciebie dumny
Ja; omg, ale się ciesze
Ja; boże to jest takie jdnaijf
Ja; właśnie trzymam w rękach puchar mistrzów świata
Ja; rozumiesz to?
omar; nie
Ja; JA TEŻ NIE
omar; a tak wgl to ... piszemy ze sobą już równe dwa miesiące
omar; będę świętował z chłopakami
omar; a z tobą będę świętował jak przyjedziesz
Ja; hej tu Oliveros, jej najlepszy i najprzystojniejszy przyjaciel huhu
Ja; więc tak Oli zasnęła na fotelu i uwierz, że to najzabawniejszy widok na świecie
Ja; ale kurwa przestań pisać, bo jej telefon zamienia się w wibrator
Ja; dziękuje
omar; spoczko, Oliverosie
Ja; o i macie pozdrowienia od Rosie, i mówi, że macie przesłać jej bilet na wasz koncert
Ja; pedofil jeden
omar; spoko
omar; ile potrzebujecie biletów?
Ja; no tak z 10
omar; ILE?
Ja; no bo jestem ja, żabcia, frytka, Rosie, Miriam, Ramsey, Mikayle, Fabian i chyba rodzice Olivii bo to wiesz takie swag i wgl
omar; spoko, wyczekujcie przesyłki :)heeejo. Wracam, ale nie na długo! Ten rozdział mi kompletnie nie wyszedł. Moja wena nadal jest chyba na Bahamah, więc powinnam się cieszyć, że jako tako jest ten rozdział. A! i informacja tygodnia, zbliżamy się do końca I CZĘŚĆ. Tak więc, do kolejnego! buziaczki i sram tęczą... xx
CZYTASZ
hi! | o.r |
Fanfiction- czekałem na to tak długo - szepnął w moje włosy. Uśmiechnełam się na jego słowa. - Ja też Omar. Ja tez. *** okładke wykonała ; flashywater za co jej bardzo, ale to bardzo dziękuję! <3 xoxo