Dziewczyna siedząca samotnie przy barze zaczęła szukać kogoś wzrokiem, wyraźnie się nudziła. Obok niej usiadł blondyn i zamówił butelke tequilli i dwa kieliszki. Gdy otrzymał zamówienie nalał sobie i siedzącej obok dziewczynie. Po paru sekundach kieliszki były puste.
- Ashton chce wracać do domu!- powiedziała
- Mojego czy twojego?- szepnął pijany.
- Mojego- złapał ją za rękę. Odnalazł swoich przyjaciół, informując ich o powrocie do domu.
Pociągnął ja w stronę wyjścia.
Na dworze, w przeciwieństwie do klubu panowała cisza. Przerywały ją tylko śmiechy niektórych dziewczyn. Skierowali się do białego Nissana GT-R, którym tu przyjechali.
- Wsiadaj- nakazał. Posłusznie wykonała polecenie.
CZYTASZ
Nobody is perfect
Fanfiction-Kim jesteś? - ponowiłam pytanie, a brunet wybuchnął śmiechem. -Po co mam Ci to mówić? Nikt nie jest perfekcyjny więc i tak się tego dowiesz.