-Dziecko co tam masz?-zapytała babcia,trzymałam w ręku dużą okurzoną księgę.
-Nie wiem babciu,znalazłam na strychu-położyłam znalezisko na stole a w powietrze uniósł się kurz.Razem z babcią kaszlnęłyśmy a następnie otworzyłyśmy księgę.Na pierwszej stronie ukazała się kobieta,starsza kobieta,była ubrana w długą białą suknię a za nią stał wielki potężny biały wilk.
-Babciu kto to jest?-wskazałam palcem na rysunek kobiety.
-To jest Osi,pierwsza prorokini.Sprawowała władzę nad całym światem,co oznacza ten wielki biały wilk.Ten kolor to jasność,czyli dobra magia.Zawsze nosiła długą białą suknię,tym pokazywała swoją klasę.
-Co?-byłam strasznie zdziwiona nie rozumiałam nic.Babcia zaśmiała się i pogłaskała mnie po długich kręconych włosach.
-Zrozumiesz jak dorośniesz.Spójrz tutaj na jej szyję-pochyliłam się nad książką i zauważyłam kryształ.
-Taki sam ma tata.
-Tak to ten sam kryształ,oznaka władzy.-przewróciłam na kolejną stronę na której ukazał się wielki rysunek półksiężyca i słońca.
-Babci ale ja to mam-pokazałam kobiecie swój nadgarstek na którym znajdował się taki sam półkięzyc jak na kartce.
-Tak wiem skarbie.Jesteś wyjątkowa.-uśmiechnęłam się tylko.Nagle w korytarzu rozległo się zamykanie drzwi.
-Mama idzie,weź ją do pokoju i schowaj pod łóżko,zajrzymy do niej później-kiwnęłam główką i pobiegłam do pokoju.Podróż z tą księgą nie była łatwa ponieważ była strasznie ciężka.Miałam tylko 10 lat i byłam strasznie niska.Szybko wsunęłam księgę pod łóżko a do pokoju weszła mama.
Przeniosłam się do salonu gdy miałam 12 lat,to wtedy zmarła moja babcia.Siedziałam na kanapie z mamą,płakałam tak jak David i reszta rodziny.Z kuchni dało się słyszeć rozmowę taty z jakimś panem.
-Wiec jednak przeszli?
-Tak,dowodem na to jest zniszczony las i ślady na skóry pańskiej matki.
-Trzeba obstawić wioskę i jak będzie trzeba stoczymy walkę.
-Białe wilki są niebezpieczne pamiętaj Peter są zawistne i nie przestaną dopóki nie dostaną czego chcą.
-Oni zabili mi matkę a następną ofiarą jestem ja i moja rodzina.
-Tatku?-zapytałam wycierając rękami policzki.
-Megi wracaj do mamy.
-Tato o co chodzi?
-Wróć do mamy ja muszę coś załatwić-szybki krokiem wróciłam do rodziny i przytuliłam się.Na nowo zaczęłam płakać.Nie wierzyłam że babci już nie ma i te słowa taty''oni zabili mia matkę a następną ofiarą jestem ja i moja rodzina.''Kto to białe wilki?
-Yyyy-podniosłam się,moje policzki strasznie paliły a ja byłam cała mokra.Oddychałam ciężko próbując się uspokoić-białe wilki,babcia-mówiłam.
-Megan co się stało?-spojrzałam w stronę Nani która siedziała obok mnie.
-Białe wilki,słowa taty i babcia-dziwczyna patrzyła na mnie dziwnym wzrokiem.
-Daj jej ochłonąć-Zayn złapał za jej ramię i odciągnął ode mnie.
-Ślady na skórze,zniszczony las,białe wilki,śmieć babci i tata-powtarzałam słowa z mojego snu.
CZYTASZ
Prediction(zawieszone)
FantasyCzy zastanawiałeś się jak to jest być wilkiem?Pewnie że nie,nikt o tym nie myśli.Ale to jest życie Megan.To jest jej codzienność. Megi jest zwykłą dziewczyną ze stada,ale czyżby na pewno? Staje do walki z własnymi problemami z opanowaniem mocy jaka...