97

2.7K 255 21
                                    

Louis: NO NIE, TY MAŁA SUKO!!!

Louis: NIE WIERZĘ, ŻE TO SŁYSZĘ!

Louis: NIE WIEM CZY MAM BYĆ SZCZĘŚLIWY CZY POBIĆ TEGO DEBILA

Ja: skąd wiesz...?

Louis: ponieważ pierwszym co rano zrobił Liam było pochwalenie się.

Louis: czy ty w ogóle znasz mężczyzn? Oni lubią mówić.. Wszystko.

Ja: uh niezręcznie trochę.

Louis: ale serio, jak mógł?

Ja: no dokładnie! Jak ja mogłam? Chyba urzekły mnie te światełka i świeczki w całym ogrodzie i te wszystkie inne duperele, które pomogliście mu przygotować.

Ja: Możliwe, że to była najlepsza noc jaką miałam! Dziękuję, że mu pomogliście♥

Louis: Nie ma sprawy. Wiesz, że nie zostawiłbym Liama samego, bo spaliłby dom.

Louis: chociaż muszę przyznać, że wasz seks nie wchodził w plan wieczoru!!

Ja: cicho bądź, NIE BYŁO TO PLANOWANE

Louis: ciąża może być nieplanowana

Louis: jak dobrze, że dałem mu kiedyś w prezencie kondomy, bo nie wiem co by było.

Ja: wtf

Louis: czuję się jakbym robił to praktycznie z wami

Ja: kończę rozmowę z tobą w tej chwili

Louis: ja tylko jestem prawdomówny!!

✖✖✖

Jak niby ff bez seksów. Proszę was. To by nie było typowe ff, nie? Haha

Więc okej kochani. Dziękuję za te wyświetlenia i wszystko co dla mnie robicie! Niedługo koniec historii latie, więc... Wow ale to minęło!

liam payne // delivered messages [book two]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz