Mijały godziny, dni i tygodnie. Byłam szczęśliwa z Michałem. A właśnie zapomniałam wam powiedzieć! Przez ten czas wraz z Michałem byłam u moich rodziców i wytłumaczyłam im wszystko, to że jestem szczęśliwa z nim i chce z nim spędzić resztę życia. Zrozumieli mnie i obiecali nam pomagać jak tylko się da. W sumie tęskniłam za nimi ale wiedziałam że nie mogę wrócić do domu. Poprostu nie chciałam się poddać. Coraz częściej się z nimi kontaktowałam ale nie spędzałam z nimi czasu tylko dzwoniłyśmy do siebie. Postanowiłam wyjść z mamą do centrum na kawę i wgl. Kupiłam jej nową bransoletkę z połową serduszka a ja miałam drugą. To miało znaczyć ze ją kocham. Poznałam ich z Michałem, polubili go. Jak byłam z nim w domu do drzwi zapukała jakąś dziewczynka. Miała brudne ubrania i płakała. Nie wiedzieliśmy co zrobić. Postanowiłam ze na ten czas weźmiemy ją do nas.
- Jak masz na imię? - Zapytałam dziewczynki.
- Jania.- Powiedziała z płaczem.
- Skąd jesteś?- Pytałam dalej.
- Nie wiem. Zgubiłam się. Nie mam rodziców.- Powiedziała trzęsąc się.
- Może zdzwonimy po policję i oni odnajdą twój dom?
- Nie proszę. Chce tutaj zostać z wami będzie mi dobrze.
- Michał? Co o tym sądzisz?
- Alex kurcze nie wiem, jeśli chce zostać niech zostanie. Jest w ciężkiej sytuacji a my jej możemy pomóc.
- Jania chodź poszukam ci jakiś ubrań i umyję Cię okey?
- Okey. Mogę do ciebie mówić mamo?-Zapytała niepewnie.
Chwilę myślałam ale wiedziałam że jest jej ciężko.
- Tak możesz.
- Dziękuję.
Po około godzinie Jania była umyta i miała czyste ubrania. Była naprawdę śliczną dziewczynką. Musiałam jej przygotować łóżko i jedzenie. Czułam się za nią odpowiedzialna, jakby była moją córka... Naprawdę ją polubiłam. Gdy zasnęła zaczęłam rozmawiać o niej z Michałem. Postanowiliśmy że zostanie u nas. Na drugi dzień poszłam z nią na zakupy aby kupić jej parę ubrań i potrzebnych jej rzeczy.
Była naprawdę szczęśliwa. Za każdym razem gdy coś jej podarowałam podziękowała i przytuliła mnie.
Czułam że będę ją traktowała jako córkę. Naprawdę kochałam ją. Spedzałyśmy ze sobą całe dnie. Postanowiłam że zapisze ją do szkoły.
Jania miała 8 lat więc byłaby w 2 klasie podstawówki. Porozmawiałam z nią o tym i Michałem i rzeczywiście był to dobry pomysł. Juz następnego dnia zapisałam Janie do szkoły. Wybrała sobie plecak i inne przybory sama. Michał także ją kochał. Pewnego wieczoru ja i Michał siedzieliśmy i oglądaliśmy film. Myśleliśmy o Jani i pomyśleliśmy że ona będzie naszą córka. Będziemy już jak prawdziwa rodzina. Rano gdy jeszcze spałam Jania przyszła do mnie do łóżka przytuliła się i zasnęła. Michał juz wyszedł z domu po zakupy na śniadanie. Korzystając z okazji że mała spała, poszłam posprzątać toche dom. Jania była moją małą księżniczką. Michał moim królem.
Kochałam ich ponad życie. To oni byli dla mnie życiem.
CZYTASZ
Przyjaciele
Short StoryOpowiadanie w którym jestem główna postacią. Opowiada o życiu pełnym wrażeń, emocji, uczuć i wielu zdarzeniach. Mam nadzieje ze się spodoba :)