Taki wstyd..

285 17 6
                                    

Dziękuje za recenzje kabons5! 

Napisze dziś rozdział o Gimperku , bo mało trochę o nim jest rozdziałów.

Gimper:

Uciekłem do swojego pokoju i schowałem się pod pierzyną. Wiem aż tak dziecinnie. Jakby zbudowany fort z poduszek i pościeli miał mnie uratować. Nie rozumiem jak mogło do tego dojść. Już nawet nie chodzi o to , że jak cham wbiłem jej , jak się kapała do łazienki..Tylko o to jak mogłem się ZAKOCHAĆ w dziewczynie? Ja! Jak mogłem...! Ten sławny Gimper....Gej... Nie jakiś hetero.

Te myśli pędziły po mojej głowie jak stado koni. Nawet nie zauważyłem , że ktoś wsuwa się pod pierzynę obok mnie. Dopiero jak kopnęło mnie zimną nogą.

- Zboczuszku! - Powiedziała śmiejąc się.

- Yyy sorry.. - Powiedziałem spuszczając głowę. Wtedy zobaczyłem , że miała na sobie tylko ręcznik. Odskoczyłem jak oparzony od ściany.

- Może Ci coś przyniosę?- Powiedziałem z burakiem na twarzy.

- Nie trzeba.. - Powiedziała , śmiejąc się do rozpuku.

- Trzeba.. trzeba..- Wstałem i podszedłem do szafy. Wyciągnąłem z niej czarny podkoszulek Rich Zone i jakieś bokserki. Uprzedzę wasz , że czyste. 

Ona rzuciła ręcznik na łóżko i zaczęła przy mnie ubierać podkoszulek. Odwróciłem się i widziałem tylko kątem oka , że w ogóle nie ubrała bokserek.

- No Tomaszu jakiś ty wstydliwy.. - Powiedziała.

- No yhym... To ja lepiej pójdę już..- Powiedziałem i miałem już kierować się do drzwi.

- Poczekaj...- Powiedziała.


HEJKA NAKLEJKA XDD ROZDZIALIKI BĘDĄ CO TYDZIEŃ! TAK SAMO W INNYCH KSIĄŻKACH! JESZCZE RAZ DZIĘKUJE KABANOS5

w ogóle* - Robię postępy XD.



Jaś i...Gimper?I Poprawiane!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz