41

200 12 5
                                    

- Mmmm..A co będziemy robić? - Szepnęła mi do ucha uwodzicielskim głosem.

-No nie wiem... Możemy jeść kamienie.- Powiedziałem , a Laura strzeliła facepalma.

No o co jej chodzi? Kamienie są pożywne...

No , a co wy nie jecie kamieni?

- Myślałam , że wiesz o co chodzi.- Przejechała po moim nagim torsie.

- Aha..,ale wiesz tu są Jaś, Sara i jeszcze ten Filip.- Prychnąłem z pogardą wymawiając jego imię.

- No nie bądź taki.. Jesteś już , przecież pełnoletni..- Powiedziała ocierając się o mnie.

Ja jednak nie mogłem przekroczyć niektórych granic. 

Obóz był, przecież samochód był kilka drzew dalej.

- Nie, wybacz , ale nie mógłbym sobie wybaczyć , że ktoś widzi takie piękne ciało.- Powiedziałem przytulając ją.

- I tak już jestem w samej bieliźnie. - Wierciła się.

- To i tak nie zmienia faktu. - Powiedziałem i zacząłem ją kołysać. -Możemy zrobić to w domu.

Jej twarz jednak spochmurniała. Wstała i usiadła wy wygłębięniu jaskini.

- No nie bądź taka obrażalska.- Powiedziałem i przysiadłem się do niej. 

Odwróciła twarz. Jednak ja chwyciłem ją za policzki i odwróciłem w swoją stronę.

Wpiłem się mocno jej usta. Na początku wcale nie odwzajemniała pocałunku, kiedy jednak zacząłem jeździć językiem po jej wardze , prosząc o dostęp uchyliła ją. Zaczęła odwzajemniać pocałunek. Moje ręce przeszły na jej pupę, a ona zawiesiła swoje na mojej szyi. Nasze języki tańczyły razem wspólny i gwałtowny taniec.  Delikatnie oderwałem usta od jej, by po chwili pociągnąć ją mocno za wargę. Robiłem tak cały czas. Ona jęczała z rozkoszy. Wreszcie wstała , a ja szybko przygwoździłem ją do ściany i napierałem na nią. Laura wplotła dłonie w moje włosy i nimi pociągała. To było cudowne uczucie. Gdy skończyliśmy zacząłem składać pocałunki na jej szyi. Miejscami ssałem i przygryzałem skórkę. 


---

Coś bardziej Hot :3



Jaś i...Gimper?I Poprawiane!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz