Zacisnęłaś powieki, starając się odpędzić nieprzyjemne obrazy. Zwinęłaś się w kulkę, jakby broniąc przed całym złym światem.
To nie tak, że prześladowały cię jakieś koszmary. Po prostu... każdy czasem ma tę noc, gdy śni mu się, że traci kogoś naprawdę bliskiego. A one są o wiele gorsze niż niejedne wspomnienia, a potem, gdy budzisz się w środku nocy zlana potem, boisz się zasnąć ponownie.
W twoim przypadku z jednej strony chciałaś zwinąć się w kulkę, z drugiej - było ci tak gorąco, że najchętniej wskoczyłabyś pod zimny prysznic.
Leżąc, nie zdawałaś sobie sprawy z tego, że nie jesteś w sypialni sama. Białowłosy chłopak przypatrywał ci się uważnie, stojąc w drzwiach; nie mówiąc nic i nie poruszając się, by przypadkiem nie dać ci znać o swojej obecności. Widział jak ciężko oddychasz i grzebiesz się w pościeli, próbując znaleźć pozycję, która byłaby w miarę wygodna, dała ci poczucie bezpieczeństwa i nie sprawiłaby, że roztopisz się jak czekoladka.
Zatrzęsłaś się i zaczęłaś cicho łkać, przypominając sobie sen.
- Sh-Shiro... - szepnęłaś: nawet jeśli nie sądziłaś że mógłby cię usłyszeć, wołanie go dodawało ci otuchy. Robiłaś to automatycznie, jak robiłby każdy, cierpiąc w wyimaginowanej samotności.
Białowłosy otworzył szerzej oczy, ale nic nie powiedział, teraz jeszcze bardziej starając się pozostać niezauważonym.
W końcu, paręnaście minut później, zmorzył cię sen. Zwinięta w przegrzaną kulkę, oddychałaś powoli, tym razem nie śniąc już o niczym konkretnym. Sen był jednak tym razem spokojny i, z czasem, zniknął też wszelki dyskomfort.
Gdy rano się obudziłaś, byłaś z całą pewnością sama. Nie wiedziałaś jednak, czemu prześcieradle tuż obok ciebie zostały małe, białe kryształki lodu.
★
CZYTASZ
𝐑𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫𝐥𝐚𝐧𝐝 || 𝐎𝐧𝐞𝐒𝐡𝐨𝐭𝐲
फैनफिक्शनWitajcie, dzieci ziemskiego padołu! Nie dręczcie się już dłużej, odpocznijcie! Na łonie krainy wyobraźni wszystko może się Wam przydarzyć, cokolwiek tylko zapragniecie... Ostatnio najwyższe notowanie to #95 w fanfiction. Celem jest #1, oczywiście :D...