Odkąd tylko opublikowałam ff z Reijim, zauważyłam że sporo osób mądrze wypowiada się na ten temat. Było to cho cho cho i jeszcze dawniej, ale jak widzę że ktoś komentuje opowiadanie tylko słowami "Nienawidzę Reijiego" to mnie krótko mówiąc krew zalewa. A to nie jedyny taki przypadek.
Zdaję sobie sprawę z tego, że sporo osób go nie trawi. Jest postacią trudną i od początku najmniej osób go lubiło, bo zrozumienie jego charakteru wcale łatwe nie jest. Ja dla przykładu nie przepadam za Kou, każdy ma swoje gusta i tyle. Ale ocenić pochopnie jest łatwo, a mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Szczególnie w Diabolik, gdzie każda postać jest dość starannie wykreowana i ma swoje wady i zalety, które tworzą się na całokształt.
Uwaga, tutaj wystąpią spoilery. Jeśli coś poplątam, skorygujcie mnie.
Prawdą jest to, że Reiji spalił wioskę Yumy (Edgara), ponieważ nie chciał żeby Shu się z nim spotykał, czy coś takiego. Dlaczego? Bo jego matka tego nie chciała.
Shu, jako najstarszy Sakamaki, od początku był oczkiem w głowie Beatrix. Matka wiele od niego oczekiwała, co za tym idzie, chciała, by się uczył, by mogła być z niego w pewien sposób dumna. Całą swoją uwagę kierowała na nim, całkowicie ignorując Reijiego. Reijiego, który od dzieciństwa starał się i poświęcał, tylko dlatego, że chciał, by choć raz na niego spojrzała. Shu od zawsze miał i gardził tym, czego Reiji pragnął i czego mimo ciężkiej pracy nie udało mu się uzyskać. Wszystko co Reiji robił, było wołaniem o pomoc, o uwagę, szukaniem choćby odrobiny uczucia. Podobnie jak Subaru, Reiji nie miał przyjaciół. Shu miał Edgara, trojaczki bawiły się razem - Reiji i Subaru byli całkiem sami i nie mogli liczyć na wsparcie ze strony matek. To właśnie jest przyczyną, dla której obaj stali się zamknięci i że właśnie ich naturę najtrudniej jest zrozumieć. Tylko że o Subaru wiemy, że to urocze i niewinne stworzenie - u Reijiego jest to znacznie trudniejsze do znalezienia. Ale on potrzebuje miłości, jako osoba wypaczona i skrzywdzona - jest OFIARĄ.
Obecnie Reiji uznawany jest za tego który się "rządzi". Ale gdyby nie on, reszta Sakamakich prawdopodobnie już dawno rozwaliłaby cały dom, bo tej bandy okiełznać nie sposób. Mimo wszystko w pewien sposób opiekuje się nimi, bo nikt inny tego nie zrobi (na Shu bym akurat w tej kwestii nie liczyła, mimo że jest najstarszy).
Więc przestańcie siać nieuzasadnioną nienawiść, bo nie macie prawa osądzać osoby, jeśli nigdy nie byliście na jej miejscu.
CZYTASZ
𝐑𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫𝐥𝐚𝐧𝐝 || 𝐎𝐧𝐞𝐒𝐡𝐨𝐭𝐲
FanfictionWitajcie, dzieci ziemskiego padołu! Nie dręczcie się już dłużej, odpocznijcie! Na łonie krainy wyobraźni wszystko może się Wam przydarzyć, cokolwiek tylko zapragniecie... Ostatnio najwyższe notowanie to #95 w fanfiction. Celem jest #1, oczywiście :D...