Nie wiem co się dzieję. Przesunęłam lekko nogę w prawą stroną i zadrżałam. Harry to zauważył i wziął ręke, po czym zsunął wszystkie książki ze stołu i przycisnął mnie do krzesła.
- Sky - powiedział ochrypłym głosem - przepraszam cię ale nie mogę się opanować, przestań przygryzać tą wargę bo wezmę cię tu i teraz - uśmiechnął się a ja zauważyłam pożądanie w jego oczach.
Nie mogłam wydać z siebie ani jednego słowa..
W końcu zbliżył swoje usta do moich i lekko je musnął.
Nie oddałam pocałunku byłam zbyt bardzo zszokowana.Podniósł książki i otworzył na stronie na której skończyliśmy robić zadania.
Po tym co się wydarzyło nie byłam wstanie skupić się na jakichkolwiek pierwiastkach!
Znów usiadł na przeciwko mnie i wpatrywał się w moje oczy. Co to miało znaczyć Styles? Jestem zdezorientowana i strasznie głupia, że pozwoliłam się pocałować! Gdyby ktoś się dowiedział już dawno wyrzuciliby mnie z tej szkoły z resztą pana Stylesa również. Szkoda, że do mnie jeszcze w szkole nie podejdzie na lekcji i nie zacznie mnie całować!
Byłam poważnie wkurzona i jak najszybciej chciałam opuścić dom pana... nieważne. A on jeszcze bezczelnie się uśmiecha i udaje, że nic się nie wydarzyło.
Gdy skończyliśmy zaczęłam ubierać buty i kierować się do wyjścia ale nie .... boże dlaczego mi to robisz...- Sky zaczekaj, -zatrzymał się na tych słowach i nawet nie zdążyłam się zastanowić a Harry rzucił się na mnie i zaczął zachłannie całować. Jego ręka błądziła po moim udzie i biodrach. JEGO USTA były takie dobre, czułam przyjemne uczucie w brzuchu, nie wiedziałam, że aż tak na mnie działa. Oderwałam się i rzuciłam zwykłym:
- Do widzenia !
-Do zobaczenia skarbie -odpowiedział
SKARBIE- tak Sky, właśnie tak na ciebie powiedział, albo wogóle już zwariowałaś do reszty i to wszystko były po prostu halucynacje!
Ten człowiek jest chory pewnie tylko czekał, żeby mnie przelecieć, dlaczego ja muszę trafiać na takich ludzi! Wiem, że jest przystojny, i normalna dziewczyna rzuciła by mu się w ramiona , ale ja taka nie jestem, ja nie sypiam z byle kim ja wogóle jeszcze z nikim nie spałam. Co on sobie wyobraża??? Pewnie nie jedną, swoją piękną buźką już wywiódł na manowce!Biegłam do domu, wpadałam na ludzi na chodniku, chyba za bardzo bałam się nawet o tym pomyśleć ... o tym wszystkim.
Następny rozdział z perspektywy Harrego ! :-) Buziaki kochani xxM