<Perspektywa Harrego >
Obudziłem się rano obok kogoś cudownego. Sky była taka piękna, po przebudzeniu wyglądała jeszcze bardziej pociągająco niż zazwyczaj. Zauważyłem na jej ciele gęsią skórkę, dlatego otuliłem ją swoim ramieniem w pasie i mocno przyciągnąłem do siebie. Czułem jak bije jej serce I jaki dreszcz przechodził po jej ciele gdy stykała się z moim ciałem.
- Cześć śliczna -powiedziałem zachwycając się jej pięknym licem
- Hej Harry - odpowiedziała jak zwykle tym swoim niskim nieśmiałym głosikiem
- Byłaś zjawiskowa - zaczerwieniła się na moje słowa, co dawało mi na prawdę dużą satysfakcję
Wplotła swoje ręce w moje włosy I zaczęła masować moją głowę. Zamruczałem z przyjemności jaką mi sprawiała. Uwielbiałem to.- Sky nie chciałabyś wybrać się dzisiaj na przykład na kręgle? - zapytałem
- Yy.. - zastanowiła się przez chwilę - Ok możemy iść, tylko boje się, że..
- Sky o nic się nie bój - uniosłem jej podbródek - Będziemy ostrożni, a jest to miejsce do którego w tygodniu przychodzi naprawdę mało osób, bez obaw.
- Dobrze ufam ci Harry - powiedziała mocno wbijając się w moje usta<Perspektywa Sky>
Range Rover Harrego był naprawdę mega wypasiony. Nie można było powiedzieć, że nie. Przyciemnione szyby,przez które miałam pewność, że nikt nas nie zobaczy, skórzane obicia i telewizor ! Wow byłam na prawdę pod wrażeniem. Cały czas zastanawiałam się jak z pensji nauczyciela on tyle tego ma ?
Cały czas przyglądałam się Harremu, za kierownicą wyglądał tak dobrze, uśmiechał się do mnie za każdym razem gdy przyłapał mnie na gapieniu się. To było naprawdę fajne. Czułam motylki w brzuchu kiedy wraz z uśmiechem na jego twarzy pojawiały się przeurocze dołeczki.
Wysiedliśmy pod kręgielnią " Boss "
Nigdy tu nie byłam, wszystko wyglądało tu jak dla prawdziwych bogaczy. Harry nie pozwolił mi samej otworzyć drzwi od samochodu lecz sam je otworzył I jak księżniczkę wyjął za ręke na zewnątrz. Poczułam się wtedy bardzo ważna i doceniona.Gra przebiegała dla mnie niezbyt pomyślnie. Nigdy nie grałam w kręgle. Dlatego Harry próbował mnie czegokolwiek nauczyć. Łapiąc mnie za biodra co powodowało moją dekoncentrację I trzymając moją rękę, wspólnie zbiliśmy wszystkie kręgle.
Pocałowałam Harrego w usta z radości, że w końcu mi się udało, jednak kątem oka zauważyłam coś co naprawdę mi się nie spodobało.... albo raczej kogoś...Witam was znowu po długiej przerwie, ale nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego mnie nie było. Chciałam wam bardzo podziękować za 8 tysięcy wyświetleń, naprawdę te wyświetlenia pokazują mi, że warto to robić dalej. Chciałabym, żebyście się bardziej udzielali w komentarzach bo naprawdę, chcę wiedzieć co mogłabym poprawić, co jest fajne, co jeszcze bardziej rozwinąć. Rozdział długi bo nie będzie mnie tu prawdopodobnie aż do wakacji. Ale mam nadzieję, że będziecie czekać I o tym opowiadaniu nie zapomnicie Kocham xxxM