Chapter 19

2.4K 150 21
                                    

Justin nie był świadomy tego, że Melanie jest w tarapatach. Siedział z Nick'iem na tarasie i słuchał swojego ulubionego zespołu.

- Stary, coś za spokojnie w tym mieście- Nick mruknął, Justin spojrzał na niego.

- Powinieneś się cieszyć, a nie marudzić- westchnął szatyn.

- Ale tak jakoś nudno jest- brunet wstał i podszedł do barierki.

Charakterystyczny dzwonek IPhone'a wydobył się z kieszeni Justin'a. Chłopak wyjął telefon i odebrał. Dzwonił Kendall.

- Bieber mamy problem- wydyszał.- Już do was jadę.

- Co się stało?

- Porawli Melanie.

- Czekaj, co? Skąd to wiesz?- szatyn uniósł brew i spojrzał na bruneta, który przygladal mu sie z zaciekawieniem.

- Bo to widziałem.

- Dobra, będziemy czekać przed domem.

Bieber wstał, machnął ręką do Watson'a na znak żeby szedł za nim i ruszyli w stronę wyjścia. Serce szatyna biło co raz mocniej, martwił się o nią i nie wiedział dlaczego lecz w głębi serca wiedział, że zależy mu na niej.

Melanie siedziała przy bracie i starała mu się pomóc. Jakiś chłopak skopał go i Luke ledwo kontaktuje.

- L proszę trzymaj się- zapłakała.- Zrobie wszystko żeby nas stąd wydostać.

- M kocham Cię- ledwo wypowiedział te słowa.

- Lukas nie zostawiaj mnie proszę! Ja Ciebie też kocham, bardzo!- przytuliła się do niego.

Bała się, nie chciała go stracić był dla niej bardzo ważny. Nie wiedziała co ma robić, chciała stąd jakoś uciec. Ale jak?

- Zaraz się porzygam- usłyszała głos siostry.- Co powiecie na mały prezent ode mnie?

Blondynka zapaliła wszystkie światła, a Melanie widząc swoją siostrę Lanę całą we krwi rzuciła się na Ane. Uderzyła ją z pięści w twarz, następnie kopnęła w brzuch.
Jej starsza siostra upadła na ziemię, brunetka podbiegła do młodszej. Była nieprzytomna.

- Ty szmato!- warknęła, a do jej oczu ponownie napłynęły łzy.- Jak mogłaś jej to zrobić! Nie wiem czego od nas chcesz, ale zostaw ich w spokoju!

- Jak to czego?- splunęła krwią i wstała.- Chcę informacji o Bieber'ze.

- Już Ci mówiłam, że nie znam go zbyt dobrze, tak? Jesteś głucha?- wykrzyczała.

Nagle drzwi od pokoju otworzyły się gwałtownie, a w nich stanął Justin z Nick'iem i Kendall'em.

- Witaj Ano- Nick popatrzył na blondynke.

- Nick- warknęła.

Justin podszedł do Lany, wziął ją na ręce i wyszedł.

- Gdzie on kurwa? Bieber wróć tu!- Ana miała już pójść za nim, ale Kendall ją zatrzymał.

- Nigdzie nie idziesz- zacisnął mocniej rękę na jej ramieniu.- Melanie idź. Zajmę się twoim bratem.

Brunetka wyszła, po drodze minęła kilka ciał leżących na ziemii. Odwróciła głowę w lewo i momentalnie zrobiło jej się biało przed oczami. Starała się podejść do ciała całego we krwi, ale nie zdołała. Zemdlała.

Justin's POV

Położyłem siostrę Melanie na tylnim siedzeniu i ruszyłem z powrotem do budynku. Drzwi, które kiedyś były całe teraz leżały z dziurami na podłodze. W środku śmierdziało alkoholem i stęchlizną. Przed oczami mignęła mi upadająca Melanie, podbiegłem do niej i zacząłem lekko klepać po policzku.

- Halo, ej- szepnąłem.- Kurwa weź nie żartuj.

Wstałem i pobiegłem do chłopaków. Kendall ciągnął Ane za włosy w stronę wyjścia z pokoju.

- Zapłacicie za to- warknęła.

- Melanie zemdlała- wychrypiałem.- Albo ona udaje albo coś z nią nie tak.

- Dobra. Bierz jej brata, Kendall weźmie tą tutaj- wskazał na blondynke.- A ja się nią zajmę.

Podeszłem do Lukasa i ukucnąłem.

- Dasz radę się podnieść?- zapytałem, brunet pokiwał twierdząco głową.

Pomogłem mu wstać, zarzuciłem jego rękę na moje ramię i powoli wyszedłem na zewnątrz. Doszedłem do auta, otworzyłem tylbie drzwi i posadziłem go.

*godzinę później*

Siedziałem w salonie, co kilka minut zerkając na dziewczynę. Przypatrywałem się jej klatce piersiowej aby upewnić się czy oddycha. Otworzyła oczy i zwróciła głowę w moją stronę.

- Justin...- szepnęła i usiadła.

- Połóż się, odpoczywaj- podszedłem do niej, gdy dziewczy a się położyła przykryłem ją kocem.

- Justin- znów szepnęła, a z jej oczu poleciały łzy.- On tam był...o-on nie żyje.

- Kto, kochanie?- zapytałem i uniosłem lewą brew.

- Cameron..

___________________________________

Przybywam do was z nowym troszkę dłuższym rozdziałem. Przepraszam was za to, że rozdziały nie są dodawane regularnie, ale ostatnio mam źle chwile i trudno mi jest coś pisać.
Jeżeli są jakieś błędy w tekście to też przepraszam.

I dziękuję za ponad 20k wyświetleń!

Powiem wam, że jestem ciekawa o co chodzi z Cameronem..Bo sama nie wiem co wymyślę

Piszcie co sądzicie o rozdziale!❤❤

Do napisania!❤❤

Danger Meets Every|| J.B. (edytowanie rozdziałów)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz