Zaskakująca myśl.

43 4 1
                                    

Samantha siedziała pogrążona w książce pod klasą . Nie zauważyła przechodzących obok Matt'a i Jacob'a.Oni również nie dostrzegli siedzącej na ławce dziewczyny.Więc kontynuowali rozmowę na jej temat.

-Ale przecież jak ona się dowie to uzna nas za wariatów! - powiedział Matt.

-Spokojnie Samantha nie jest tak głupia.Kiedyś musi uwierzyć. -pozostawał przy swoim Jacob.

-Ale myślisz że ona będzie bezpieczna?

-Musimy uwierzyć Lordowi i Margaret...

W tym momencie usłyszeli hałas odsuwanej ławki za sobą.

Jak na komendę odwrócili się i ujrzeli wpatrzoną w nich dziewczynę która była tematem rozmowy.Samantha zarumieniła się pod ich spojrzeniem i szybkim krokiem ruszyła przed siebie.

W pewnym momencie niespodziewanie odezwał się Matt.

-Cześć Sam!- powiedział wesoło chłopak.

Oczy Samanthy rozszerzyły się ze zdziwienia a policzki zapłonęły jeszcze mocniejszym odcieniem czerwieni.

Teraz stała w miejscu wpatrzona w chłopaka który jakby sam nie był świadom tego co zrobił.

Jednak szybko się otrząsnęła i gdy mijała braci mruknęła.

-Emm...Hejj .

Gdy Samantha zniknęła za zakrętem do Matt'a jakby dotarło wydarzenie sprzed chwili.

-Ty idioto rzuciłeś na mnie Imperio?! - chłopak zaczerwienił się ze wstydu.

-No co ty?Ja? - uśmiechnął się niewinnie .

-A niby ja?! Teraz na pewno ma mnie za totalnego debila ! - krzyknął , był załamany.

-Zobaczymy , zobaczymy - powiedział wesoło i ruszył pod klasę.

***

W tym momencie Samantha stała pod klasą językową i słuchała rozmowy Harry'ego i Freda na temat niesamowicie fascynującego meczu pomiędzy Chelsea a Realem Madryt.

Równo o 8:55 zadzwonił dzwonek obwieszczający pierwszą lekcję.

Z klasy wyłoniła się nauczycielka języka angielskiego i gestem dłoni zaprosiła wszystkich do środka.

Samantha usiadła na swoim stałym miejscu w ostatniej ławce w środkowym rzędzie.

Gdy wszyscy już siedzieli nauczycielka wstała .

-Dziś na lekcji będziemy gościć dwóch uczniów ze starszej klasy - oznajmiła wesoło - A naszymi gośćmi będą Matt Carter i Jacob Carter.

Równo z zakończeniem nauczycielki w drzwiach klasy pojawili się dwaj wspomniani uczniowie.

W klasie były jedynie dwa wolne miejsca.Jedno obok Samanthy a drugie obok Harry'ego.

Jacob szybko pomknął do drugiej ławki w rzędzie od okna .Zrobił to celowo chciał aby Matt siedział z Sam.

-Emm ... To mogę? - zapytał zawstydzony chłopak .W głowie już układał plan jak zabić Jacob'a.

-No chyba nie masz innego wyjścia - mruknęła czerwieniąc się.

Lekcja przebiegała normalnie . Poza tym że Jacob bez przerwy zerkał na nich z drugiego końca sali.Ogromnie go bawiło zawstydzenie tej dwójki.Raz nie wytrzymał i wybuchnął śmiechem .To było gdy przypadkiem zetknęli się dłońmi.No może nie tak przypadkiem ...

Matt spojrzał na nią zdziwiony .Sam nie wiedział jak to się stało przecież przed chwilą pisał notatkę.

,,No tak ... Jacob " - pomyślał.

Oddzielona od rzeczywistości /niecodzienna historia pewnej dziewczynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz