Ta lekcja była rozmyślaniem na temat jak wykonać plan.
Matt co chwilę zerkał na Samanthę jednak ona nie dostrzegała tych ukradkowych spojrzeń.Była zbyt pochłonięta rozmyśleniami.
-Sam! - Krzyknął Olivier - Łap! - i podrzucił jej małą zagiętą karteczkę.
,,Pamiętaj dziś 17 ;) "
- Aa faktycznie dzisiaj o 17 będzie aktywny czat z Virgie , Fred'em ,Olivier'em , Paul'em i Alex. - pomyślała dziewczyna i nie zauważyła szybkiego spojrzenia Matt'a na wiadomość.
Samantha szybko zgarnęła karteczkę z ławki i schowała do kieszeni spodni.Po chwili odwróciła się w stronę kolegi i kiwnęła głową z uśmiechem.
***
Matt był zdziwiony , załamany , zły i smutny jednocześnie ze względu na wiadomość którą dostała Samantha.
Był pewien że wiadomość była przypomnieniem o randce.
Ohh w jakim był błędzie .
Może gdyby wiedział że to tylko czat internetowy ze znajomymi nie posyłał jej zimnych obojętnych spojrzeń przez które już w ogóle na niego nie zerkała.
Wyszedł z klasy zły .
-Jeszcze tylko dwie lekcje z Nią. -pomyślał.
-Oo cześć jak lekcja? - zapytał Morgan.
-Zle.-warknął.
-Dlaczego ? - zapytał niepewnie .Jako jego przyjaciel powinien mu jakoś pomóc tylko że chwilowo nawet nie wiedział co się stało.
-Bo jestem idiotą . Zakochałem się w córce najpotężniejszego czarnoksiężnika naszego świata i naszych czasów która na dodatek ma chłopaka. - wyrzucił z siebie siadając na ławce.
- Nie jesteś idiotą to normalne że ludzie się zakochują a w jakiejś książce pisało coś w stylu ,,Miłość nie wybiera" .A zresztą skąd wiesz że ma chłopaka?
-Bo dzisiaj o 17 mają spotkanie. -powiedział z ukrytą w dłoniach twarzą.
-Ale przecież dzisiaj ty z Jacob'em macie jej pilnować więc możesz pomóc im w rozstaniu - szepnął konspiracyjnie.
-A wiesz że to jakiś pomysł ? Tylko że to nie w moim stylu ...
Obaj nie zauważyli podchodzącej Samanthy .
-Em...Matt? - powiedziała niepewnie.
Szybko podnieśli głowy.
-Co? - warknął mimo iż nie chciał aby to tak zabrzmiało. To miało być miłe...
Speszona jego zimnym tonem dziewczyna pokazała mu zeszyt .Jego zeszyt i wyciągnęła rękę .
-Nie wziąłeś go z klasy - mruknęła i szybko położyła jego własność na plecaku. Odeszła pod klasę nawet się nie oglądając.
***
Samantha siedząc na przerwie rozmyślała nad powodem zimnych spojrzeń ze strony chłopaka.
Przecież ona nic nie zrobiła .
Po chwili wyjęła z torby zeszyt .Jego zeszyt.
Chciała dać go Jacob'owi ale nigdzie go nie było.
Za to dobrze widziała gdzie siedzi właściciel zeszytu .
Musi mu go oddać .
Podeszła do nich i niepewnie się odezwała .
CZYTASZ
Oddzielona od rzeczywistości /niecodzienna historia pewnej dziewczyny
FantasiaJej życie toczy się normalnie aż do dnia w którym ujawniają się jej magiczne moce. Ona skrycie podkochuje się w chłopaku o imieniu Matt. On podkochuje się w dziewczynie o imieniu Samantha. O jej uczuciu wie jedynie pamiętnik z wierszami. O jego uczu...