Każdy człowiek ma taką chwilę, w której zastanawia się nad wszystkim, czyli po prostu myśli. Ja też mam takie momenty. Na przykład teraz nurtuje mnie pytanie, czemu na świecie jest taka znieczulica? Ludzie chcą słyszeć i widzieć tylko to, co nie sprawi im problemu. Nie próbują pomóc, tylko wysyłają do specjalisty. Nie słyszą wołania o pomoc ani nie widzą ran, które ktoś nakreślił z chęcią odejścia z tego świata. Obchodzi nas tylko to, co z nami związane.
Bądźmy szczerzy, nikt nie ufa nikomu. Każdy ma jakiś sekret, jakąś tajemnice, o której nikomu nie powiedział. Oceniamy siebie nawzajem nie znając naszej historii. Widząc uśmiechająca się do nas obcą osobę, pierwszą myślą jest to „co on brał" lub „czemu się do mnie uśmiecha skoro mnie nie zna" zamiast odwzajemnić uśmiech.
Kiedy wychodzimy do szkoły, pracy, sklepu lub po prostu gdziekolwiek udajemy szczęśliwych, gdyż nie chcemy alby ktoś interesował się naszym życiem. Spotykamy ludzi, których uważamy za przyjaciół, rozmawiamy lub czasami wychodzimy gdzieś z nimi, ale gdy wracamy do domu, zauważamy jak bardzo samotni jesteśmy.
Niektórzy powiedzą, że przesadzam. To odpowiedzmy sobie na proste pytanie „ile mieliśmy przyjaciół?". Okej, kilku w dzieciństwie, kilku w wieku dojrzewania, kilku w pracy i mogę tak wymieniać w nieskończoność, ale ilu, chociaż pamięta o naszych urodzinach? Ilu pamięta jakie mamy drugie imię lub jaki jest nasz ulubiony kolor? Żaden.
Wracając do tego, że oceniamy siebie na pierwszy rzut oka. Co myślimy, kiedy przeraźliwie chuda osoba przechodzi obok nas? Niech zgadnę, coś w stylu „Jezu to jest chore. Jak można się doprowadzić do takiego stanu?! Ona wygląda okropnie i powinna się leczyć". Nie uważacie, że powinno to brzmieć trochę inaczej? Na przykład tak: „Biedulka. Szkoda, że przez coś lub kogoś musiał się doprowadzić do takiego stanu.". Widząc osobę otyłą mówimy „Gruba świnia! Wyglądasz jak waleń błękitny! Nie wychodź z domu z takim wyglądem". Nawet przez jedną chwilę nie pomyślimy, że ta osoba też ma uczucia. Może jest chora i przez to przytyła? Może ma jakieś problemy? Nie obchodzi ich to, ponieważ najlepiej oceniać książkę po okładce.
Ludzie są nietolerancyjni, ponieważ nie podoba się im czyjś kolor skóry, to w kogo wierzą, jaki jest ich stan materialny lub kogo kochają. Nie rozumiem tego. Ktoś ma jaśniejszy lub ciemniejszy kolor skóry i to nie jego wina, ponieważ urodził się taki i nie miał na to żadnego wpływu. Jedni wierzą w Boga, a inni wyznają buddyzm lub inne religie, ale nie karzą wam zmieniać waszego wyznania, więc gdzie jest jakikolwiek problem? Niektórzy mają miliony na koncie, a inni ledwo wiążą koniec z końcem, ale to nie jest powód do wzajemnej nienawiści, ponieważ komuś lepiej się powiodło, a komuś gorzej. Teraz o miłości. Ktoś może być heteroseksualny, ktoś biseksualny, a jeszcze ktoś inny homoseksualny, ale łączy je coś wspólnie. Mianowicie, że jedna osoba kocha drugą taką jaka jest, a nie o to, jakiej jest płci. Miłość nie wybiera, więc lepiej przemyśleć czy warto nienawidzić osoby za to, że zakochała się charakterze drugiej.
Nie mówimy nikomu o tym, co myślimy, ponieważ boimy się, że druga osoba wykorzysta to i wbije nam nóż w plecy. Sam nie mówię wiele o sobie, ponieważ
-Troye! Żyjesz czy już się utopiłeś w tej wannie?!-oczywiście mama czuwa
-Tak! Spokojnie, jeszcze trochę po marudzę ci w życiu!-odkrzyknąłem.
Okej, pora wrócić do swojego życia. Opukałem się i przebrałem w piżamę. Przed pójściem spać, oczywiście muszę sprawdzić co się dzieje u moich idoli.
Każdy ma idola, nie ważne, czy jesteś młody czy już w podeszłym wieku i tak masz idola, a jak mówisz, że nie masz to kłamiesz. Ja ubóstwiam wiele osób(szczególnie ludzi z youtube'a), jedną z nich jest Tyler Oakley. Chłopak jest niesamowity, ponieważ jako jedyny pokazuje, że warto wierzyć i spełniać marzenia. Jego historia jest pokazana w filmikach, które nagrywa. Pierwsze mało kto oglądał, ale jeden do drugiego zaczęli mówić więcej ludziom i ta dam! Jest sławny, ale dalej pozostaje sobą i oby sława mu nigdy nie wyprała mózgu.
Wyłączyłem telefon upewniając się, która godzina i okazało się, że przed północą. Niestety takie uroki szkoły, że trzeba rano wstać i udawać kogoś, kim się nie jest.
Leżałem jeszcze 30 minut, po czym usnąłem.
------------------------
Witam wszystkich!
Oto pierwszy rozdział. Wiem, jak na razie nie ma nie wiadomo jakich emocji, ale obiecuję, że się rozkręci. Komentarze, o tym co sądzicie, są bardzo miło widziane. Dziękuję za wasze opinie pod prologiem, to bardzo motywuję do pisania x
Postaram się, aby rozdziały były dodawane co tydzień.
Trzymajcie się ciepło (mimo tego, że zima jest bez śniegu) xox

CZYTASZ
secrective
Fiksi RemajaTak naprawdę, to nikt nie może przewidzieć swojego życia. Jesteśmy szczęśliwi, a pewnej nocy wszystko się wali. Myślisz, że gorzej być nie może, a jednak jest to możliwe. Nie jestem tacy jak inni, ale jeszcze nie wiem, co jest dokładnie tego przyczy...