Przejrzałam jeszcze raz, dokładnie wszystkie te arkusze uczestników. Spojrzałam błagalnie na Camerona, lecz ten tylko z rozbawienie pokręcił głową.
- Dobrze - zaczął Cam - Widzę że nasza czarnulka nie może się zdecydować, teraz nasza kochana dziewczynka odrzuci dwie z pięciu propozycji.
Lauren, kim będą przegrani?Spojrzał am na arkusze oznaczone liczbami.
Pierwszy z nich opisywał niskiego chłopaka - co z góry go przekreśliło.
Drugi, opisywał aktora, jeżeli się nie mylę chodzi tu o jakiegoś gwiazdora.
Trzeci zaś ukazywał obraz delikatnego mężczyzny. Zdjęcia jego garderoby przedstawiały garnitury, buty ze szpicem oraz mętne koszulki polo.
Czwarty, był jednak interesujący. Komentarze ukazywały go w dobrym świetle. A zdjęcia przedstawiały jego garderobę, byla ona rozmiarów mojego mieszkania, przez co omal nie spadłam z kanapy.
Piąty, przedstawiał niebieskookiego mężczyznę. Na zdjęciu zobaczyła dziwnie znajome oczy.
- Facet oznaczony numerem pierwszym i numerem trzecim. Cameron przysięgam że kiedyś zabije ciebie, przez ciebie wykreślam osoby, których nie znam, a nie ocenia się książki po okładce - fuknełam, przez co mój towarzysz się zaśmiał.
- W takim razie pozostali uczestnicy z numerem drugim, czwartym i piątym przechodzą do kolejnego etapu.
Dopiero teraz, zdałam sobie sprawę jak w beznadziejnej sytuacji byłam.
Najchętniej siedziałambym teraz z ciepłą herbatką i dobrą książką.
Ale niestety, moja manager jest tak napalona na moją sławę, że nie interesuje ją moje zdanie na ten temat.- Kolejny etap będzie polegał na tym że zrobicie coś do jedzenia naszej kochanej dziewczynce. Dziewczyna odrzuci dwóch, zostanie zwyciężca.
Spojrzałam na zdjęcie niebieskich oczu, były bardzo znajome. I jeśli nie wybiorę tego niebieskookiego, prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się skąd go znam.
Gdybym tylko wiedziała w jakie kłopoty się przez to wpakuje.
CZYTASZ
Teenage Queen l.h.
Random- Witaj Lauren - wyszeptał, lecz jego głos nie był taki jak kiedyś.