10

444 26 3
                                    

Michał z chwila pogłębiał pocałunek. Z niechęcią oderwałam sie od chłopaka.
-Michaś, nie teraz.-czy ja powiedziałam do niego 'Michaś'?!-chodźmy zjeść śniadanie.
-Dobrze kotku.-Michał odgarnął kosmyki włosów z mojego czoła, następnie obdarzył mnie mokrym całusem.

Chciałam zrobić to samo, ale jestem zbyt niska. Ehh...
Próbowałam z całych sił, by pocałować Michała w czoło. Skakałam, stałam na palcach i dalej nic.
O! Już wiem jak wykonać moje zadanie.
-Kochanie, nie żebym w ciebie nie wierzył, ale nie dasz rady.
Twierdzi, że nie dam rady? To się przekona.

Oddaliłam sie na trzy kroki od Michała.
Raptownie skoczyłam na chłopka i nogami oplotłam go w tali.
Odgarnęłam grzywkę i pocałowałam go  w czoło. Poczułam jak jego ręce ładują na moim tyłku. Nim sie obejrzałam Michała ręce znajdowały sie pod poją bluzka. Popatrzyłam na jego piękne niebiesko-szare oczy. Chłopak zaczął sie do mnie zbliżać. Gdy byliśmy przyciśnięci Michał wykorzystał okazje i namiętnie wbił sie w moje usta.
-Michał...nie...teraz...-mówiłam między namiętnymi pocałunkami.
Michu zszedł pocałunkami na moja szyje. Chłopak ssał i przegryzał skórę.
Na mojej szyi zostały symboliczne malinki.
-To znak, że jesteś moja.-mówiąc to, pacem wskazującym 'jeździł' po mojej szyi. Mówił to tak poważnie, że trochę robiło sie to przerażajace.
Szybko zeszłam z chłopaka i skierowałam sie w stronę łóżka, gdzie znajdowało sie śniadanie.

*
-Dziękuje bardzo nocleg i za wspólną noc.-ostatnie trzy wyrazy powiedziałam Michałowi na ucho, po czym ucałowałam szyję chłopaka.
-Proszę.-powiedział i szybko sie wbił w moje usta. Rękami objęłam jego kark i mocniej pociągnęłam w moja stronę.
Gdy oderwaliśmy sie od siebie, pożegnałam sie z chłopakami.
Krzyknęłam 'pa' i wyszłam z domu Michała.

*
-Hej mamo!-przywitałam sie, rozbierając sie z kurtki i ściągając buty.
-Cześć skarbeńku! Jak cos jestem w kuchni.
-Ok!

Pobiegłam szybko na górę. Gdy weszłam do mojego pokoju, odrazu rzuciłam sie na łóżko. Trochę mam mieszane uczucia co do Michała.

Myślałam o tym co sie wczoraj zdażyło u Michała w domu.
Spojrzałam na zegarek była godzina...emm...01:39?!
To ja tak długo myślałam o Michale. Ja jebe.

Poszłam do łazienki i wykonałam codzienne czynności.

--------------------------
Elo!
Kuźwa koczki moje, przepraszam ze rozdział krotki i spóźniony, ale taka byłam zmęczona, ż poszłam spać i z 15 minut temu dopiero sie obudziłam 😭😭
Jeszcze taz sorki. Jutro dam długi rozdział. Przepraszam też, że ładnie mówiąc rozdział jest taki zjebany.
Buzi💋

Mrs.Rychlik and Mr.Rychlik/MultigameplayguyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz