12.

40 4 0
                                    

Harry leżał obok mnie delikatnie bawiąc się moimi włosami. Światło w pokoju było zgaszone, jedynie księżyc dawał jasną poświatę. Żadne z nas nie liczyło czasu, ważny był tylko ten moment. Dalej nie byłam pewna co do tego wszystkiego, lecz perspektywa ciała Diabła leżącego obok mnie była na tyle kusząca, że odpędzałam każdą złą myśl.

-Mam cholerny mętlik w głowie...- westchnął, nakręcając na palec kosmyk błyszczących włosów- co spowodowało, że straciłem głowę dla Anioła?

-Zadaje sobie to samo pytanie od jakiegoś tygodnia- zaśmiałam się.

Chłopak popatrzył w moje oczy i zwilżył wargi językiem. Na moje policzki wtargnął rumieniec. W jego oczach widziałam ogniki, które oślepiały swoją intensywnością. Tak bardzo chciałam skosztować malinowych warg istoty, której twarz znalazła się milimetry od mojej. Harry położył swoją ciepłą dłoń na moim biodrze i sprawnie przyciągnął mnie do siebie. Jego ogromne skrzydło przykryło mnie całkowicie przez co poczułam się niezwykle mała w porównaniu do niego. Zarzuciłam lewą nogę na talię chłopaka i wplotłam palce w czekoladową czuprynę. Był taki cudowny. Moje serce waliło w piersi niczym dzwon, słyszałam, jak gorąca krew płynie w moich żyłach. Oboje zamknęliśmy oczy. 

-Rasalinda, widziałaś moje... O Trójco Święta!- lampa zaświeciła się, a my ujrzeliśmy stojącą na środku pokoju Julię. Jej oblicze wykrzywiło się w przerażeniu. Drżącymi dłońmi zakryła usta i mogę przysiąc, że mało brakowało, a by zemdlała.

Zerwaliśmy się z posłania. Jak najszybciej podbiegłam do Anielicy i chwyciłam ją za ramiona.

-Trójca, nauczyciele! Nikt się nie może dowiedzieć! Nikt! Obiecaj proszę!- moje oczy zaszły łzami- wiem jak to wygląda, ale sami do końca nie wiemy czemu tak jest. Przysięgam.

Twarz Julii już nie wyrażała strachu. Z obrzydzeniem odsunęła się ode mnie i uniosła obie dłonie do góry.

-Nie dotykaj mnie! Jak to COŚ się tu dostało?! Wiesz, co ONI mogą nam zrobić za bratanie się z siłami nieczystymi?!- krzyknęła i gorączkowo zaczęła trzepotać skrzydłami.

-Jestem tego jak najbardziej świadoma, ale czy warto teraz o tym mówić wszystkim? Pomyśl, proszę. Wszystko ci wytłumaczę. Tylko uspokój się i ochłoń.

-To by się nam wszystkim przydało- warknął Harry widocznie zirytowany zachowaniem mojej współlokatorki. 

Jej wzrok wędrował to ode mnie to do niego. Głośno nabrała powietrze i ze świstem wypuściła go z płuc.

-Niech będzie, ale jeśli sprawa się wyda, ja o niczym nie wiedziałam!

Zgodnie skinęliśmy głowami.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 24, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

DevilOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz