Artemis
-W takim razie znajdziemy ją.
-Mieliście jakikolwiek plan jak tu przyszliście?
-Chcieliśmy uciekać daleko stąd. Alec tak zadecydował.
-I tyle, tylko na to wpadł wielki łowca.
-Akurat taki mieszaniec jak ty nie będzie mnie krytykował.
Wiem, że jego rodzina niszczy demony, ale czemu jest taki wrogi? Znam Matta już od dawna i wiem, że nikogo by nie skrzywdził. Muszę ich rozdzielić zanim rzucą się na siebie.
-Oboje macie przestać! Aby przeżyć potrzebujemy siebie nawzajem. Alec ty wiesz jak walczyć z potworami, a ty Matt masz te swoje przeczucia.
-Naprawdę chcesz współpracować z tym kundlem!? Oszalałaś!?
-Kogo nazywasz kundlem!?
-Przypominam ci, że ja również nie jestem do końca człowiekiem.
-Może masz rację. Będę z nim współpracował, ale dlatego, że ty mnie o to prosisz.
-Ja także.
-Wie ktoś jak znaleźć moją mamę?
-Chyba wiem jak mogę pomóc. Moi przodkowie zawsze słynęli z tego, że znają się na świecie nadnaturalnym. Moglibyśmy poprosić moją mamę o radę.
-Alec co ty na to?
-Może być.
Po 20 minutach byliśmy w domu Matta. To miejsce jest zupełnie inne niż zapamiętałam, było bardziej... mistyczne. Moje zaskoczenie chyba zauważył Matt, bo zaraz spojrzał na mnie.
-Wiesz, ja tu sprzątałem zanim cię zapraszałem.
-To wyjaśnia dlaczego wcześniej nie zauważyłam tych wszystkich książek.
Kiedy wyjaśniliśmy po co tu jesteśmy, jego mama nawet się nie ździwiła. Zaprowadziła nas do swojego gabinetu. To już wiem dlaczego wcześniej był zamykany na klucz. To co ujrzałam w pokoju gościnnym przy tym było niczym.
-Artemis myślisz, że ojciec Matta nie powiedział mi kogo szukał? Razem z twoją mamą ustaliłyśmy, że o tym kim jesteś nie powiemy nikomu, nawet mojemu synowi.
-I wolałyście przez ten cały czas nas okłamywać?
-Wybacz, ale nie chciałyśmy, aby to cię zmieniło. Matt co czułeś jak wszedłeś do domu Artemis?
-Siarkę w połączeniu z palonym plastikiem.
-Co!? To nie możliwe! Chyba, że przejście znów jest otwarte.
-O czym pani mówi?
-Artemis, twój "brat".
-Proszę nie nazywaj tych potworów moimi braćmi.
-No więc pamiętasz? On oznajmił, że minie pół roku zanim wróci. Tyle potrzebował, aby zbudować coś w rodzaju bramy, do najgłębszej i najmrocznięjszej części piekła. Tam właśnie mieszkają najdziksze i najokrutniejsze demony. Nazywają się Czarne Duchy. Chciał je wypuścić na świat ludzi, a potem oglądać nasze cierpienie. Jedynym minusem było źródło energi, syn szatana nim był. W chwili gdy Daniel go zabił, brama została zamknięta.
-Czyli myślisz, że to ja!?
-Nie wiem co myśleć.
-To się zastanów, Artemis nie może być źródłem, bo aby się nim stać, musiałaby wykonać specjalny rytuał, tego rodzaju rzeczy wymagają pełni mocy, a ona dopiero co się przebudziła.
To znaczy, że mam rodzeństwo, super.
YOU ARE READING
Evil Inside Me (Zawieszone)
FantasyMłoda dziewczyna próbuje przeciwstawić się woli ojca, jednocześnie ratując świat przed ciemnością.