,, Podobne Geny "

1.1K 84 4
                                    

Ponownie przypominam :)
Uwaga to księga wstępna . Istnieje dalszy ciag mojego autorstwa pt. " Albus Severus Potter i 5 mędrzec " zachęcam do czytania :D

Uczniowie zaczęli się rozchodzić. Opiekunka domu Gryfonów została ta kobieta z niebieskimi włosami , właściwie granatowymi , dowiedziałem się że uczy astronomii , czyli też przepowiadania przyszłość , wydawała się być bardzo sympatyczna a w dodatku wyglądała bardzo młodo jak na nauczycielkę i dodatkowo opiekunkę domu. Nazywa się Profesor Lobrn , a dokładniej Alexia Lorbn . Zaprowadziła nas do pokoju wspólnego , dowiedzieliśmy się ze obraz który prowadzi do wejścia do naszego pokoju wspólnego nazywany jest " Grubą Damą " jednak by ta wiedziała że jesteśmy członkami domu trzeba podawać hasło , to zmieniało się kilka razy w ciągu roku , teraz hasło brzmiało : „Olbrzym „ , po krótkim wyjaśnieniu i zapoznaniu się z zasadami panującymi w Hogwarcie , Profesor Lorbn odeszła i pozostawiła wszystkich nowy uczniów w pokoju wspólnym. Kate poprosiła mnie na stronę .
- Coś ty robił z tą tiarą ?
-Jak to co robiłem ? Siedziałem i czekałem a co miałem robić ?
- Bo to twój przydział był najdłuższy ze wszystkich , trwał chyba ponad 5 minut. Wszyscy o tym mówią , nawet nauczyciele , dlatego pytam co się takiego stało.
- Nic , nic się nie stało , szeptała mi do ucha jakim to jestem trudnym wyborem i musi się poważnie zastanowić .
- Ty z nią gadałeś ?- powiedziała tak zaskoczonym głosem ze nie widziałem czy mam się czuć wyróżniony czy sądzić że wzięła mnie za pomylonego.
- No tak , a ty nie ? - Spytał niepewnym głosem. Tak bardzo chciał nie wyjść na idiotę.
- No zapytała mnie tylko: Gryffindor ? A ja odpowiedziałam: Tak . Sama byłam zdziwiona ze mogę ją słyszeć. Ale tylko tyle , nic więcej a ty musiałeś z nią przeprowadzić cały monolog.
- Nie przeprowadzałem żadnego monologu , posłuchaj może pójdziemy do dormitoriów i rozpakujemy kufry , jest mało czasu a już jutro są zajęcia .
- Zgoda . - widać było ze nie była to satysfakcjonująca ja odpowiedź , ale przynajmniej na razie musi jej to wystarczyć , przecież i tak jestem sensacją bez dialogów z tiarą .
- Kat , pójdziemy razem na śniadanie ? - tak jasne , 7:30 tu w pokoju wspólnym dobrze ?
- Okej , to do jutra i dobranoc . - odpowiedział stojąc na progu wejścia do dormitorium .
- Dobranoc Albus - Gdy tylko to powiedziała odwróciła się i już zniknęła za ścianą.
Al w pokoju był z chłopcem o imieniu Brad , był to chudy , wysoki chłopak , miał kruczo czarne włosy i brązowe oczy , był bardzo blady , ale za to bardzo sympatyczny i uprzejmy , sprawiał też wrażenie mądrego . Al czuł ze znajdzie z nim wspólny język. Był jeszcze jeden chłopak miał na imię Paul , on był tego samego wzrostu co Al , miał jednak blond włosy i zielone oczy , był ciemniejszej karnacji , ale był równie chudy jak Brad. Zapoznali się dość szybo , posiedzieli jeszcze chwilę , rozmawiali podczas rozpakowywania kufrów. Zrobiło się bardzo późno Albus położył się na łóżku , jeszcze chwilę rozmyślał , wiedział że czeka go dużo pracy w tej szkole , ale wynagradzała to po stokroć przyjaciółmi , przygodami , niezwykłością a w dodatku promieniowała magia , była na każdym kroku. Al chciał się tutaj bardzo dużo nauczyć. Wtulił głowę w poduszkę i zasnął .
Jeśli podoba ci się moja opowieść zostaw gwiazdkę . Przepraszam za błędy ale to moja pierwsza praca . Dziękuję za przeczytanie
Jeśli podoba ci się moja opowieść zostaw gwiazdkę . Przepraszam za błędy ale to moja pierwsza praca . Dziękuję za przeczytanie :D

Albus Severus Potter. Dalsze losy rodu Potterów.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz