Uwaga to księga wstępna . Istnieje dalszy ciag mojego autorstwa pt. " Albus Severus Potter i 5 mędrzec " zachęcam do czytania :D
Minął kolejny tydzień. Potwierdziło się przypuszczenie ze Kate jest jasnowidzem. Przez kilka dni wiedział tylko Brad i ja, jednak większości uczniów wydało się dziwne że Kate zostaje po lekcji prawie u każdego nauczyciela i przeprowadza z nim jakąś wymianę zdań. Albo że niektórzy pytają się jej za każdym razem gdy posmutnieje na lekcji czy wszystko jest dobrze. Było oczywiste ze zaczęło ludzi to interesować i zaczęli węszyć. Kate jednak stawała się z dnia na dzień coraz bardziej pogodna. Chyba zaczynała się przyzwyczajac i akceptować stan rzeczy. Profesor Lobrn powiedziała ze musi mieć wielki talent ponieważ jej dar ujawnił się na początku 5 klasy a jej już na 1 roku. Powiedziała jej również ze w takim wypadku po 5 klasie będzie dobrze jeśli wybierze wróżenie i astronomię jako przedmioty prowadzące a resztę może dobrać jak tylko chce. Kate stwierdziła ze lubi te przedmioty , póki co szły jej dobrze więc było bardzo możliwe że wybierze je na 5 roku. Gdy szliśmy w piątek na śniadanie Kate była w tak dobrym nastroju ze aż skakała z radosci.
- Wiesz Al sądzę że ten cały dar to całkiem przydatna sprawa , jednak teraz nie zamierzam się nim przejmować i będę dalej realizowała się w innych dziedzinach nauki w szkole.
Al uśmiechnął się do niej i powiedział:
- To super ze już zaakceptowalas to wszystko . Wiesz jesteś ładniejsza jak jesteś pogodna.
- Ohh nie schlebiaj mi tak Al. - szturchnela go łokciem w ramię i puściła mu oczko odsłaniając zęby w uśmiechu.
Weszli do wielkiej sali i zjedli śniadanie , Al tym razem zjadł musli z jogurtem. Siedzieli może niespełna 15 minut Kiedy podszedł do nich Brad.
- Hey wam , Al mam do ciebie prośbę .- położył mu rękę na ramieniu i szczęrząc się dodał- Skoro jesteś taki dobry z Historii magii i eliksirow może mógłbyś mi pomóc z wypracowanien na temat tych całych goblinów. Wiesz niby zaliczyłem ale jednak wolałbym mieć trochę lepsza ocenę na semestr niż znośne.
- Okej , wiesz mogę ci pożyczyć moje notatki z lekcji i napiszesz swoje wypracowanie jutro.
- Dzięki Stary , kurczę co ja bym zrobił bez mojego inteligentnego kolegi.
Albus faktycznie był jak narazie jednym z najlepszych ucznow na tych przedmiotach z pozostałych miał dość zadawalajace stopnie i utzrymywal się ramię uczniów dobrych. Kate była bardzo dobra z wrozbiarstwa , astronimi no i obrony przed czarną magia.
Brad natomiast wyśmienicie czuł się w opiece nad magicznymi stworzeniami i zielarstwie , całkiem szło mu też z transmutacji. Mieli więc całkiem odmienne talenty ale była tego zaleta , mogli sobie wzajemnie pomagać i uzupełniać ewentualne braki , póki mieli razem wszystkie zajęcia zdecydowali ze każde z nich będzie robić szczegółowe notatki na zmianę , ponieważ osoba która czuła się dobrze w danym przedmiocie oczywiście bardziej rozumiała i robiła lepsze notatki niż reszta. Jednak cała trójka robiła przynajmniej minimum na każdej lekcji.Po śniadaniu cała trojka poszła na lekcje eliksirów. Dzisiaj przezadzali eliksir przyspieszajacy wzrost roślin. Całe szczęście nie było to bardzo trudne. Najlepszy jednak z całej ich paczki zrobił Brad. Wyjątkowo dobrze mu poszło. Moze to determinacja podciagniecia stopni była czynnikiem który sprawił ze aż tak się postarał. Reszta dnia nie była szczególnie fascynująca , Kate postanowiła spędzić wieczór w babskim gronie. Brad postanowił wziąć długi prysznic , wiec ja wybrałem się jeszcze na spacer po zamku , nie znałem wszystkich jego zakamarków ale ojciec mówił jaki jest fascynujący . Spacerowałem oglądając obrazy , czytałem również stare pergaminy z jakimiś rozporządzeniami starych dyrektorów.po jakiś czasie stwierdziłem że należy wracać bo zrobiło się późno. Odwróciłem się wiec i poszedłem tą samą drogą którą przyszedłem ....
CZYTASZ
Albus Severus Potter. Dalsze losy rodu Potterów.
FanfictionOpowieść ta będzie o losach Albusa Severusa Pottera . Ubolewalam nad tym że seria napisana przez autorkę tak szybko się skończyła więc postanowiłam napisać dalszy ciąg historii J.K.Rowing . To moja pierwsza opowieść , proszę o wyrozumiałość i zach...