Droga do domu...

216 13 2
                                    


Gdy szłam tak z Adamem do domu , oczywiście nie trwała wieczna cisza. 

- A co ty robisz w Poznaniu ? Zapytałam...

-Byłem na Meet Up , który właśnie się skończył i pomyślałem że się troche przejde.

- A to fajnie ;) .

Gadaliśmy o wielu rzeczach o : YouTubie , fanach , o szkole i innych.

Gdy doszliśmy do mojego domu...Adam powiedział :

-Fajnje się gadało może spotkamy się jeszcze...oczywiście jak wyzdrowieje ci noga ;) .

- No dobrze fajnie by było ;) . 

Wymieniliśmy się nr. Tel.  I pożegnaliśmy. Gdy Adam odszedł , weszłam do do domu i do mojego pokoju . Usiadłam na kanapie i zaczełam myśleć o tym co się dziś wydarzyło. Naprawde niemogłam w to uwierzyć , a jeszcze bardziej w to że do mnie zadzwoni i się umówimy. Jednak dobrze myślałam że będzie to najlepszy dzień.

Jedno słowo "NARUCIAK"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz