Pamięć...Tu się akcja rozpoczyna.

50 2 1
                                    

-Matko...jacy ludzie są chorzy -myślałam sobie w głowie.

Gdy w końcu doszłam do szkoły...przypomniało mi się że jest 16.40...A szkoła jest zamknięta. Więc skierowałam swoje kroki w strone domu.

2 TYG. PÓŹNIEJ...

7.30
Wstałam z łóżka i zaczełam się rozciągać. Poszłam się ubrać a następnie zjeść śniadanie.
-Ten debil znowu dzwonił - parsknełam popijając gorącą herbate.

-Matko...on jest bardziej chory niż myślałam...zawalił mi wszystko co się da !!! Skype ,Facebook , Wiadomości Sms a nawet Snapa !!!
Gdy zjadłam śniadanie i wypiłam herbate coś skierowało mnie żebym poszła do pokoju. Może myśl że czegoś zapomniałam ? Gdy byłam już na górze stanełam na środku swej sypialni i...stałam bez rzadnego celu. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam a był to...Rezi !
-No cześć Ania...-rzekł z miną (lenny face)
-O-oo matko...T-ty to ten słynny Rezi ??-spytałam rozplywając się z radości.
-Tak...Moge wejść ?
-No pewnie !!-rzekłam po czym wpuściłam Youtubera.

Usiedliśmy wygodnie na kanapie w salonie i Remigiusz kontynuuował swą rozmowe.
-No więc wiem że jesteś mojà wielkà fanką a przy tym wyśmienitą youtuberką więc...czy nie chciałabyś wystąpić u mnie na odcinku ?

-J-ja...?? NO PEWNIE !!! WYSTĄPIĆ U SWOJEGO ULUBIONEGO YT'BERA TO SPĘŁNIENIE MOJICH MARZEŃ!!!-krzyknełam na cały dom.

-Marzeń ??-spytał się chłopak...-Marzeń to jest to :

I w tym momęcie chłopak mnie pocałował...mimo stresu odwzajemniłam pocałunek. Czułam się szczęśliwa. Czułam też że Rezi coś teraz grzebie w kieszeni, chyba wyciągał telefon ale to mi nie przeszkadzało w tej chwili.
Gdy zakończył pocałunek rzekł :
-Ania...czy chciałabyś być moją dziewczyną ?
-TAK !!! -krzykłam...-Teraz marzenia się spełniły.
-Okej kotku...Ja musze iść a ty leć do szkoły bo się spóźnisz...zadzwonie jak skończysz lekcje ;)-rzekł wychodząc i całując mnie w policzek na dowidzenia.

8.30
Spk...zdąrze do szkoły.
Chwile później wyszłam z domu. Nie śpieszyłam się. Nagle zobaczyłam miejsce...miejsce w którym zbiłam swój telefon. Wyciągnełam telefon z kieszeni by go obejżeć. Spojrzałam też na swoją bluzke Ciurak Werar....Jaki ciurak ?-pomyślałam. Stałam już przed szkołą ale...moje kroki skierowały się na samotną ławeczke na wzgórzu.
Dobiegłam tam i usiadłam. W mojim sercu i głowie zaczeły dziać się dziwne rzeczy. Tak jakby....o c-czymś z-zapomniałam???
W tym momęcie...spadłam z ławeczki.
-ADAMMM !!!-krzyknełam z całej siły.
Wszyscy wokoło patrzyli się na mnie jak na idiotke.
Do oczu napłyneły mi łzy...T-to był-ł on-n TO ON !!! -krzyknełam zalewając łzami wszystko wokoło...

Jedno słowo "NARUCIAK"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz