Natalia stała przed szafą już dobre 20 minut. Nie umiała się zdecydować co założyć na kolacje. Nic do siebie nie pasowało. Czarna spódnica i biała bluzka czy może biała bluzka i czarne rurki? Kurcze dlaczego to wszystko jest takie trudne. Wybranie stroju na kolacje było jej najmniejszym problemem. Rozmowa z Julą nie dawała jej spokoju. Czyli sny to jednak wizje? Tak, to by się zgadzało. Z niektórymi snami czuła więź jakby coś już kiedyś się wydarzyło. Na chwilę muszę dać sobie z tym spokój.Teraz ważniejsze jest spotkanie z facetem mamy.
- Ubrałaś się już?! - krzyknęła pani Torres - Czy znowu się zaczytałaś?!
Pokój Natalii wyglądał jak księgarnia. Idealnie ułożone książki na półkach, nazwiskami autorów. Natalia uwielbiała czytać i fascynowały ją wszystkie potwory, istoty nienaturalne. Uwielbiała historię i sztukę. Pewnie właśnie dlatego z tych przedmiotów zawsze dostawała piątki i szóstki.
- Nie czytałam!- odkrzyknęła- Nie wiem co mam założyć!
Ekaterina weszła do pokoju ze zdziwieniem na twarzy. W pokoju Natalii zawsze wszystko było ułożone i posprzątane a teraz pomieszczenie wyglądało jakby przeszło przez nie tornado.
- Dziecko, jaki bałagan!
- No wiem zaraz posprzątam.
Matka podeszła do córki uśmiechając się.
- Nie musisz się stroić. Ja zakładam sukienkę. A ty załóż to co zawsze. Niebieską bluzkę i rurki. To nie jest jakaś duża okazja.
Prawie wszystkie ubrania Natalii były niebieskie. Uwielbiała ten kolor. Pasował jej do dość dużych morskich oczu, które podkreślały jej jasną karnacje i blond włosy.
- Okej, niech ci będzie.
- Przebierz się i zejdź na dół. Pomożesz mi z kolacją.
***
- Gdzie oni są? - powiedziała z niecierpliwością Ekaterina- Mieli być 10 minut temu.
- Uspokuj się mamo. Zaraz przyjadą.
- Spaghetti ostygnie.
- Na pewno się nie zmarnuje- odparła Natalia i wybuchnęły śmiechem
Ktoś zapukał do drzwi. Pani Torres była dość zdenerwowana. Wstała od stołu, przy którym siedziały z córką w kuchni.
- Natalia chodź.
- Już idę.
Kobieta otworzyła drzwi w, których stał mężczyzna dobrze po 40-tce, o ciemnych włosach w błękitnej koszuli i materiałowych czarnych spodniach.
- Dobry wieczór.- powiedział
- Witamy - odpowiedziała kobieta spoglądając ukradkiem na córkę- To moja córka Natalia.
- Cześć.
- Dzień dobry - odpowiedziała z uśmiechem Natalia podając mężczyźnie rękę
- Dobraliśmy się kolorystycznie prawda?- powiedział i spojrzał na dziewczynę
- Rzeczywiście proszę pana - odpowiedziała Natalia z bardzo szczerym uśmiechem. Jest naprawdę fajny. Może tym razem jej się uda.
- Zaraz- powiedziała Ekaterina- A gdzie twój syn?
Przed domem zdawało się słyszeć pisk opon i gruchotanie silnika. Cała trójka wyszła na zewnątrz.
- Cholera jasna! - krzyknął chłopak siedzący za kierownicą. Z niebieskiego jeepa wysiadł dość wysoki chłopak o ciemnych włosach w koszuli w biało-czerwoną kratę z krzywym wyrazem twarzy.
- To właśnie mój syn, Stiles.
Chłopak popatrzył znacząco na matkę Natalii i szeroko się uśmiechnął. Jego wzrok spoczął na Natalii i jego wyraz twarzy zmienił się na dość podejrzliwy.
- Dzień dobry- przerwał- Cześć.
- Cześć.
- To może już chodźmy coś zjeść?- zapytała kobieta wyczuwają napięcie między nastolatkami
- To dobry pomysł.
Następne rozdziały już niedługo. Mam nadzieje, że wątek Stiles'a i Natalii wam się spodobał.
Drogi czytelniku zostaw po sobie znak jeśli ci się podobało.
~TiaCallida
CZYTASZ
Nie tylko EKSPERYMENTY ☀
FantasyPo tym jak 18 - letnia dziewczyna doznała wypadku i nic nie pamięta, zaczyna chodzić do nowej szkoły . Razem z przyjaciółką próbują zadomowić się w Beacon Hills High School . Nie którzy w tej szkole ją interesują , swoim zachowaniem i charakterem...