Charlotte,
A wiesz co?
Ja mam jeszcze te wszystkie liściki.
Naprawdę.
Kiedy dostałem od Ciebie pierwszy z nich nie wiedziałem co mam zrobić.
Stałem tam dobre piętnaście minut wpatrując się w to, co napisałaś.
Przez to spóźniłem się na lekcję i później musiałem szukać dobrej wymówki.
Próbowałem rozszyfrować kogo to pismo.
Nawet pożyczałem zeszyty od dziewczyn, które bym podejrzewał o pisanie do mnie liścików.
Tak wiem, jestem głupi.
Ale ostatecznie moje dochodzenie nie przyniosło skutku.
Szczerze to Ciebie nie brałem pod uwagę, bo myślałem, że w ogóle się mną nie interesujesz.
Pomyślałem sobie, że w sumie po co mam wyrzucać ten pierwszy liścik, skoro mogę go sobie zachować.
No to tak zrobiłem.
Z kolejnymi liścikami było tak samo, wiec podsumowując mam te wszystkie liściki.
Wszystkie.
Te bardziej i mniej głupie.
Wiedz, że możesz się bać.
Michael x
CZYTASZ
Letters Again // M.C.
RandomMichael nie poddał się i przez cały czas starał się jakoś skontaktować z Charlotte. Ta niestety zmieniła numer, zablokowała go na portalach społecznościowych. Zrobiła tak jak chciała. Chciała zapomnieć. Lecz po pewnym czasie chłopak zdobywa jej adre...